Po północy

47 18 3
                                    

Jest taki czas
Czas przedziwny
Niezmierzony

Dla umysłów bardziej ścisłych
Ciut
Nieodgadniony

Wtedy to właśnie
Gdzieś
Po północy

Cuda się dzieją
Woła ktoś:
"Pomocy!"

Woła i woła
Lecz czy go ktoś słyszy?

O tamtej porze
Nie ma nawet myszy

Śpią wszyscy
A tam, właśnie wtedy
Dzieją się cuda, nie dziwy

Świat
Który znamy
Nie jest już prawdziwy:

Koń dziki z lwem gra w pokera

Pies nie kota szuka, lecz starego rowera

Kaczki grają w szachy

Niedźwiedź czyści jakieś blachy

Małpa rzuca wciąż kamieniem

Słoń walczy z własnym sumieniem

Starsza pani pożarła lwa

A lew...

On wciąż w pokera gra

O tamtej porze
Kilka minut po dwunastej

Na naszym świecie
Nagle
się robi ciaśniej

Bo wtedy
Drodzy moi, mili

Wena chce abyśmy  tworzyli

serce wierszowaneDonde viven las historias. Descúbrelo ahora