Arte obudził się zaskakująco wcześnie. Było koło szóstej jak otworzył oczy i przeciągnął się. Był wyspany i nawet czuł się lepiej. Podniósł się z łóżka, po czym po cichu ruszył do łazienki, by wziąć prysznic, w nocy straszliwie się spocił. Wrócił do pokoju, wykąpany oraz rozbudzony. Był pełen dziwnej siły.
Usiadł do biurka i podpiął laptopa, włączył go i ruszył do kuchni, by nalać sobie picia. Już sięgał po colę, gdy stwierdził, że powinien zacząć dbać o siebie. Złapał więc sok i szklankę. Wziął na talerz banana i kilka(naście) winogron po czym z tym wszystkim zamknął się w pokoju. Wrócił do biurka i położył rzeczy niedaleko siebie. Wstukał hasło i nalał sobie soku, wszedł w dziennik i przejrzał go. Zdecydował się, że w końcu nadrobi zaległości. Z zaskoczeniem odkrył, że Cameron, wysyłał mu codziennie, co trzeba było zrobić, mimo że nie prosił o to, a wręcz był nie miły. W końcu nawet go wyciszył, konwersacje z nim, konkretnie. Odpisał mu krótkie "dziękuję" i zabrał się za robienie zadań z dziwną energią. Może chodziło o to, że za dwa dni była sobota i wyjście do teatru? Jak powinien się ubrać? Jak ubierzę koszulę to zainponuje dziewczynie? Chciałby by jej się podobał jego wygląd. W końcu to całkiem ważne, prawda?
Z zamyślenia wyrwał go dźwięk wiadomości z facebooka. Cameron odpisał mu "Nie ma za co". Nie spał? Ciekawe.
"Jest za co. Za notatki" odpisał mu i wrócił do pisania w zeszycie, postanowił najpierw to skończyć, a potem rozmyślać o tym co założyć.
"Wiem, że żaden twój kolega nie jest pilnym uczniem, nie robią dokładnych notatek" otrzymał odpowiedź. Zmarszczył brwi. Cameron był dziwny, ale może powinien z nim pogadać, a nie odpychać ? Gdyby jego ktoś odpychał, źle by się z tym czuł.
" Możemy porozmawiać na videochat, dziś wieczorem? Zrobie lekcje i porozmawiamy." Napisał i poczekał na odpowiedź, a była ona krótka "Oczywiście "
Nastolatek westchnął i zaczął ponownie skupiać się na zadaniach.***
Eric przeciągnął się i wtulił w męża narzucając na niego nogę. Usłyszał jęk bólu, po czym dostał klapsa.
- Mój penis nie jest do uderzania w niego.
- Jest do kochania. Przepraszam. - mruknął zielonooki i zsunął powoli dłoń na jego penisa. Zaczął go masować
- Pocałuj, by nie bolało - Tobias wsunął paluszki w jego włosy.
- Nie... robiłem Ci loda wczoraj. A Ty mi kiedy? Miesiąc temu! Ty mógłbyś wreszcie zrobić dobrze swojemu ukesiowi - burknął i podniósł się do siadu.
- Oj, mały. - mruknął i złapał go w pasie, by położyć na łóżko. - Dla mojego cudownego, małego męża wszystko co najlepsze. - oznajmił i wszedł pomiędzy jego nogi. Zdjął mu majtki i z usmieszkiem rozsunal mu nogi, szeroko. - No, to teraz sprawie Ci przyjemność - mówi i zaczyna delikatnie całować jego pachwiny i okolice przy penisku.
- A-A zrobisz mi... paluszkami? - pyta cichutko i łapie jego dłoń biorąc do buzi jego palce. Zamknął oczy skupiając się na ssaniu, a czarnowłosy skupił się na całowaniu, przygryzaniu oraz zasysaniu się na jego penisie.
Arte chciał obudzić rodziców, bo po skończeniu lekcji zrobił śniadanie. Tosty, jajecznicę i cały kubeł herbaty. Już otwierał drzwi, ale... co oni robili?
Przymknął drzwi by patrzeć na nich, ale by nie widzieli go. Mama wypinała się i chowała twarz w poduszce, a ojciec klęczał za nim i nalewał sobie na palce żel. Zaczął masować jego wejście. I wsunął w niego paluszek.- Aj, aj, coś tak, ciaśniej się zrobiło - mruczał cicho dominat i zaczął całować jego plecy, delikatnie, na spokojnie.
- j-ja d-dla Ciebie... s-smarowałem się.... - wystękał Eric, a jego mąż docisnął palca. Uległy jęknął głośno i drżał usilnie. - W-Więcej... - błagał cicho zaciskając pięści na pościeli. Dominat wsunął w niego drugi palec i poruszał nimi spokojnie. Ich syn uważał, że matka ma zbyt wyraźne odczucia. Podejrzewał, że udaje, w sumie, nie rozumiał po co. Tak głośno jeczy, że mu cudownie. No, nie rozumiał.
Pisnął nagle, bo ktoś przyłożył dłoń do jego ust i pociągnął do tyłu.

CZYTASZ
Zakazany Owoc
RandomTo trzecia część trylogii (poprzednie dwie części są w Niebo Pełne Gwiazd). Arte jest siedemnastolatkiem, który nadal jest dzieckiem, ma cudownych rodziców, Erica i Tobiasa, którzy kochają go nad życie, ale jak to nastolatek, ma swoje problemy...