Angela

38 6 1
                                    


W starym dworku w Milanowie

Gdzie nie chodzą tam panowie

Budynek ten przyprawia o dreszcze

Bo to miejsce jest złowieszcze

Od razu po przekroczeniu progu

Boisz się, że coś wyskoczy z zza rogu

Lecz widzisz tylko piękne wnętrze

A jeszcze nie byłeś na piętrze

Nad schodami wiszą pamiętliwe zdjęcia

Tu matka wdowa, tam jest córka zięcia

Lecz najciekawszym portretem w całej rezydencji

Jest obraz panny Angeli córki Matyldy z florencji

Piękna to była dziewczyna, interesantów więc miała

Matka to zauważyła więc za ziemię ją sprzedała

Jakiemuś zbokowi, zamożnemu hrabii

Który w świecie mroku sobie grabi i grabi

Iście korzystał z urody niewiasty, poniewierał z całą mocą

Lecz miał zmartwienia o przyszłość, więc przybył gość z pomocą

Tym gościem był wampir, prawdziwe dziecię diabła

A problemem było, że Angela nie mogła być wiecznie ładna

Ukąsił wtem ją wampir, swoją krwią poczęstował

Wtem Angele w młodości na zawsze zachował

Hrabia w siódmym niebie, brał się za Angele

Lecz ta w ramach zemsty zatopiła kły w jego ciele

I zły posłuch przeszedł przez okolice

Widzieli w Angeli już jedynie diablice

Chcieli ją spalić, do piekła wysyłać

Lecz mogli się tylko na darmo wysilać

Angela uciekła, zostawiła rodzinny majątek

I udała się w najdalszy świata zakątek

By uwodzić mężczyzn, i kły swoje w nich zanurzać

Mimo strachu do niej, i tak nie przestali się w niej zadurzać.

Wtem po kilku dekadach wróciła Angela na matyczne ziemie

Przeglądała się w starych obrazach by zobaczyć swoje mienie

Zobaczyła w nich dziewczynkę, była urodziwa, milutka

Angela zaczęła płakać jaka stała się paskudna

Przeklnęła więc ziemię, swój dworek, matkę, okolicę

I przemieniła się w prawdziwą diablicę

Zamknęła się w trumnie na piętrze w pokoju

Już tam dotarłeś? Nie zaznasz spokoju.

AngelaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz