Tuż po Nowym Roku uczniowie wrócili do szkoły. Alyssa postanowiła jednak spędzić całe święta z mamą. W końcu nie będzie się z nią widzieć przez kolejne miesiące.
W wieży Gryffindoru zrobiło się znowu tłoczno i hałaśliwie. Alyssa siedziała w kącie z Harrym, Hermioną, Ronem oraz bliźniakami. Cała szóstka czekała, aż większość osób opuści pokój wspólny, ponieważ dziewczyna miała zamiar opowiedzieć im o czym dowiedziała się od mamy.
Nie musieli długo czekać. Większość uczniów udała się do Wielkiej Sali na kolacje, co przyjaciele wykorzystali.
– No więc czego się dowiedziałaś? – zapytał zniecierpliwiony Ron.
– Obiecajcie mi, że nie odwrócicie się ode mnie gdy powiem wam prawdę – westchnęła Alyssa.
– Nawet jakbyś była córką Sama-Wiesz-Kogo to i tak będziesz naszą przyjaciółką – odparł Fred i posłał dziewczynie pokrzepiający uśmiech.
– No więc, mama powiedziała mi, że w szkole przyjaźniła się z twoimi rodzicami Harry. Oprócz nich był jeszcze profesor Lupin, Peter oraz – tutaj Alyssa zrobiła dłuższą przerwę, po czym dodała – Syriusz Black.
Cała piątka wbiła w ciemnowłosą zdziwione spojrzenie, jednak nikt się nie odezwał.
– Moim ojcem jest Syriusz Black. Po moich narodzinach nazywałam się Alyssa Andromeda Black, a ty Harry jesteś jego chrześniakiem.
– To nie możliwe – wyszeptała Hermiona. – Syriusz Black jest twoim ojcem? To dlaczego chce cię dopaść?
– Hermiono, naprawdę myślałem, że jesteś mądrzejsza – odparł wrednie Ron. – Chce ich zabić.
– Nie chce nas zabić – westchnęła Alyssa. – Dostałam od niego list, gdzie obiecał, że wszystko mi wyjaśni. Nawet moja mama powiedziała, że w życiu nie powiedziałaby, iż mój ojciec byłby w stanie kogoś zabić i zdradzić przyjaciół. Kochał ich. Tak samo mnie i mamę.
– Skąd masz pewność? – wtrącił George. – Może to tylko jego plan, aby was dopaść.
– Nie wiem co się naprawdę wydarzyło, ale wiem, że chcę poznać jego wersję. Cały czas istnieje nadzieja, że jest jednak niewinny i znalazł się po prostu w nieodpowiednim miejscu, o nieodpowiedniej porze.
– Alysso to jest nieodpowiedzialne z twojej strony! – wrzasnęła Hermiona. – Dostałaś list od mordercy, powinnaś to zgłosić Dumbledore'owi albo jakiemuś nauczycielowi.
– Hermiono nie – zabrzmiał stanowczy głos Harry'ego. – Alysso posłuchaj na święta dostałem Błyskawicę. Wydaje nam się, że ona jest od twojego ojca.
– To bardzo prawdopodobne. On nie chce dla nas źle Harry. Napisał w liście, że znajdzie dowody na jego niewinność.
Gdy uczniowie zaczęli schodzić się do pokoju wspólnego, przyjaciele zakończyli temat Syriusz Blacka i zniknęli w swoich dormitoriach.
*
W czwartek Alyssa i Harry rozpoczęli zajęcia z profesorem Lupinem. Wstawili się pod klasą historii magii punktualnie o ósmej wieczorem.
W klasie było ciemno, ale Alyssa jednym machnięciem różdżki zapaliła lampy, a pięć minut później przyszedł profesor. Położył na biurku wielką skrzynkę i uśmiechnął się do swoich uczniów.
– Miło was widzieć, Alysso jeszcze raz bardzo dziękuję ci za czekoladę.
Dziewczyna w odpowiedzi zbliżyła się do profesora i zamknęła w uścisku. Remus Lupin na początku był zdziwiony i zdezorientowany jednak po chwili odwzajemnił uścisk.
CZYTASZ
Ray of Hope | Fred Weasley
Fanfiction„Fred wpatrzony był w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stała Alyssa. Trzymając się za policzek, który dotknęła swoimi ustami, nie zwracał uwagi na otaczający go świat. - No ładnie Freddie - powiedział George, opierając się na ramieniu brata. - W...