Historia Postaci: Lacardar Kreuz

12 0 0
                                    

On jest z gilneas ale jak dorósł to nie widział tam dla siebie miejsca i nie chciał spełnić tego co nakazywał mu ojciec bo nie czuł się w tym dobrze i nad ranem uciekł z domu jak były straszne mgły i wyruszył w samotną podróż po eastern kingdoms

I jak to się stało to właśnie w tym samym czasie wybuchła plaga gdy był w wetlands i już nie mógł wrócić bo było niebezpiecznie a później się dowiedział że gilneas jest zamknięte za murem i nie da się tam dostać ale wszyscy są bezpieczni , więc przesiedział długo u krasnoludów w zimowej krainie i się zastanawiał nad swoim życiem i w ogóle masakra, pojeździł sobie kolejką do wrocławia i spowrotem i pewnego razu spotkał pandy które go bardzo zaintrygowały bo mówiły takie rzeczy i miały taki światopogląd że go to mocno porywało więc jakoś się tak stało że się zakręcił wokół nich i one go trochę zaczęły uczyć na Samotnego Wędrowca W Słomianym Kapeluszu Monka którym tak naprawdę był już od jakiegoś czasu

i wtedy on zrozumiał że nie musi nikim być i nikim zostać tylko tak naprawdę jest sobą i to jego wędrówka go czyni tym kim jest oraz że trzeba być dla wszystkich miłym i pomagać oraz nie wstydzić się tego kim się jest i postępować zawsze szczerze

i miał takie aaachhhh bóg zesłał na mnie oświecenie teraz wiem co to życie, ale cały czas słyszał o tym, jakie straszne rzeczy dzieją się na północy, a on spokojnie siedzi sobie na południu w stormwind, świeci słońce i w sumie to jest trochę słabe, bo on ma ochotę wspomóc w walce z arthasem i sylwaną, ale nie ma ku temu sił

i po jakimś czasie tam się trochę uspokoiło i on miał takie ooo to teraz wrócę do domu i przeproszę że tak uciekłem jak debil ukocham mamę i spędzę tam lato ale tam nie zostanę bo jestem teraz wędrowcem

i gdy już miał się szykować do podróży to wtedy właśnie sylwana zaatakowała gilneas i jego cała rodzina albo umarła albo zamieniła się w wilki i uciekła do darnassus

i on wtedy staje pod tym kościołem w lokacji startowej i mowi

sylwana... zettai ni yurusanai...

ale w sumie się szybko oganria bo wie, że nie może go powlec opoka zemsty, bo by się zatracił, a poza tym nie wiadomo, czy umarła ta jego rodzina czy nie, ale w tym samym momencie pomyślał, że nie tylko jego kraj rodzinny i jego rodzina jest w zagrożeniu...

i teraz też czuję się na siłach i ma determinacje, by wspomóc całe alliance w walce ze złem, czy to sylwaną, czy po prostu, kontynuując swoją wędrówkę chce poznać świat i poprzez pomoc innym nauczyć się prawdziwej buddyjskiej ścieżki życia..

no i tak poza tym jest gejem bo hetero postacie to nuda i grossi to bardzo do niego pasuje uwu

i właśnie dlatego uciekł z domu bo ojciec chciał go zmusić do małżeństwa i wybrał mu dziewczyne

a on nie chciał

ale też wstydził się przed samym sobą i nie rozumial tego dlaczego nie chce a teraz już wie jak jest monkiem i jest dumny z bycia gejem...

Mój Yaoi świat World of WarcraftDove le storie prendono vita. Scoprilo ora