♀️Francja × Reader ~ Lemon♀️

68 3 0
                                    

Wybierając się do Paryża oczekiwałaś, że zobaczysz wieżę Eiffla, spróbujesz makaroników czy przejdziesz się po słynnym Luwrze.Wszystko jednak zmieniło się, gdy jednak wkroczyłaś do jednej z mniejszych, francuskich knajpek. Spotkałaś tam czarującego, blondwłosego kelnera. Mężczyzna miał  włosy które siegały mu do ramion i były upięte w kucyk. Jego smukła sylwetka przewijała się pomiędzy stolikami, zbierając czy wydając zamówienia. Odziany był zaś w białą koszulę i czarne spodne, które kryły się pod fartuchem biodrowym. Usiadłaś przy stoliku, oczekując a kelnera, a ten, po chwili przychodząc, rzekł swym seksownym głosem:

– Witaj, ma chérie. – posłał ci uśmiech, kładąc przed tobą menu – wybierz coś, a jeśli będziesz potrzebowała pomocy, z chęcia przyjdę.
– No dobrze... – odrzekłaś cicho. Mężczyzna był urzekający, jednak wyglądał na starszego od ciebie. Otworzyłaś Menu, i wybrałaś Wołowinę po burgundzku. Po kilku minutach mężczyzna wrócił ze zestawem sztućcow, oraz zapytał:
– Mademoiselle, i co wybrałaś? – posłał ci czarujący uśmiech.
– Poproszę o wołowinę po burgundzku.– Powiedziałaś cicho nadal spoglądając w kartę dań.
– Świetny wybór – ułożył przed tobą sztućce i kieliszek do wina.
– Wybacz, ale ja nie piję... – powiedziałaś cichutko.
– Oj tam, nie przesadzaj, ma chérie. Jeden kieliszek do smaku nie zaszkodzi – jego urok cię obezwładniał. Przytaknęłaś cicho i po tym, gdy francuz odszedł, poczułaś lekką samotność. Wiedziałaś, że namieszał ci w głowie. I to mocno.

Po kilkunastu minutach francuz przyszedł z twoim daniem, oraz butelką wina. Postawił przed toba talerz, po czym nalał trochę napoju do kieliszka, rzucając formułką:

– Wino ze doskonałego kupażu szczepów Syrah, Grenah i Mourvedre, wyprodukowane w Dolinie Rodanu – bardzo uznanym regionie. Odznacza się ciemnofioletową barwą, a dominujące nuty to jagoda, lukrecja, żurawina, wiśnia i jeżyna. Na podniebieniu można wyczuć też suszone śliwki. Dominujące cechy to świeżość, żywość i wyczuwalny smak owoców, oraz kwasowość wina. Mademoiselle, czy raczysz zdegustować trunek?

– Oczywiście... – odrzekłaś, jakąjąc się. Chwyciłaś za kieliszek i wypiłaś małego łyka. Czując rozpłyjące się w twoich ustach aromaty wina, kiwnęłaś lekko głową z aprobatą – Wino jest świetne!

– Cieszę się, że sprostałem twoim gustom – odrzekł, zajmując miejsce naprzeciwko ciebie – tak właściwie, jak ma na imie taka śliczna panienka jak ty?

Gdy to usłyszałaś, zarumieniłaś się.
– [twoje imię]... – powiedziałaś, jąkąjąc się jeszcze bardziej.
– Równie śliczne imię, co jego właścicielka – powiedział, podpierając się dłonią. – Ja jestem Francis, miło mi cię poznać. Nie widziałem cię tu wcześniej...jesteś tu nowa?
– Nie, nie, jestem po prostu turystką... – uśmiechnęłaś się, odważając się, żeby spojrzeć na chłopaka.

– To znaczy, że nie znasz miasta, racja? – spojrzał na ciebie swym szarmanckim wzrokiem.
– Znaczy – zająknęłaś się – miałam polecone kilka miejsc i mapę, więc jakoś sobie poradzę... –powiedziałaś, nie chcąc sprawiać Francuzowi problemu.
– Dla mnie to nie problem, żeby cie oprowadzić – uśmiechnął się szeroko – zacznijmy od jutra!
– Nie chcę cj sie plątać pod nogami, naprawdę...
– Spokojnie, nic się nie stanie! Spotkajmy się tutaj, jutro o 12. Pasuje ci?
– Jeśli napewno to nie problem... – powiedziałaś cichutko.
– No dobrze! A teraz, życzę ci smacznego, i uciekam! – puścił ci oczko i pobiegł za bar. Uroczo.

Następne kilka dni spędziłaś z francuzem, odwiedzając galerie, restauracje, winiarnie, kawiarnie i zabytki. Nie zapomniał o rejsie sekwaną, który był naprawdę przyjemną odskocznią od wszystkiego. Wraz z Francisem poznaliście się o wiele lepiej.
Tak minęły wam dni w paryżu.
A co działo się przez ostatnie dwa dni?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 10, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

♡Hetalia one shots♡Where stories live. Discover now