Witam wszystkich :>
Jest coś co chciałbym koniecznie powiedzieć, bo nie miałem ostatnio czasu niczego opublikować :o
Prowadziłem pracę nad kolejnym rozdziałem ''Symfonia Strachu'' - i już prawie skończyłem, jednak chwilowo muszę ogłosić krótką przerwę - nie tylko w tej opowieści, ale i również w innych. Na co najmniej tydzień jak nie dwa będę odcięty trochę od internetów.
Wszystko dlatego, że jak wyszedłem w sobotę na miasto to znalazłem małego porzuconego kotka i zabrałem go oczywiście do domu, bo serce mi pękło jak zobaczyłem jego wzrok i po prostu nie mogłem go zostawić. :c
Maluch może mieć tak z 3/4 tygodnie, nie ma nawet zębów - więc nie je samodzielnie :o
Karmie go za pomocą małej buteleczki z takim smoczkiem i walczę o to aby przeżył...
Potrzebuje naprawdę dużo uwagi - jak to każde dziecko, więc jak już wracam z pracy to ciągle przy niej siedzę (bo to kotka) :3 i dbam o to, by niczego jej nie brakowało.
Jest mi naprawdę przykro, że ktoś mógł być na tyle okrutny i bezduszny, by takie maleństwo zostawić na pewną śmierć..,. nie mam słów na takich ludzi i zwykle ich przeklinam, bo mały ciumciak leżał koło ulicy, na którą mógł przecież wejść ;...; i zginąć w jeszcze gorszy sposób :C
Nie mogę wykluczyć też tego, że mogła ją porzucić jej własna matka, wiedząc, że nie odchowa :c lub coś jej się mogło stać :x teorii jest wiele na ten temat...
W każdym razie kotek został pozostawiony sam sobie :C
Na szczęście trafiając na mnie <3
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i przeżyje ;) bo je po trochu i jest dość ruchliwy :) i próbuje przysysać się do palców, co jest jeszcze bardziej rozkoszne, kiedy ma łapki mniejsze niż taki pojedynczy palec <3
To wszystko na dziś mordeczki :D
- odmeldowuje się na jakiś czas, ale obiecuje, że wrócę :)
YOU ARE READING
~A-R-T-B-O-O-K~
RandomRysunki, szkice, bazgroły. [Nie stać mnie na lepszy opis - nazwa mówi sama za siebie] ;) XD