~ 21 ~

364 30 5
                                    

Po obiedzie wybiegam prosto na dziedziniec, zaraz mamy mieć zastępstwo, więc wolałabym się nie spóźnić. Po drodze minęłam Fred'a i George'a. Chłopaki rzucali małymi fajerwerkami. Uroczo to wyglądało.

-Hej Ciri! Chcesz spróbować?- zapytał Fred i rzucił do mnie fajerwerką.

-Po co pytasz, skoro i tak znasz odpowiedź?- zaśmiałam się przechwytując fajerwerke i bawiąc się nią. Fajerwerka delikatnie przechodziła mi pomiędzy palcami, podlatywała do góry i do drugiej ręki.

-No proszę, dziewczynka umie triki- zaśmiali się bliźniacy, a ja odżuciłam fajerwerkę w inch stronę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-No proszę, dziewczynka umie triki- zaśmiali się bliźniacy, a ja odżuciłam fajerwerkę w inch stronę.

-Fajne są te wasze bajery- powiedziałam wskazując na pudełko fajerwerek- Sami je robicie? 

-Zgadza się- znów się zsynchronizowali, uwielbiam jak ta dwójka to robi.

-Kiedyś otowrzymy własny skleb z naszymi produktami- powiedział Fred

-Wspominsz nasze słowa siwa- dodał George

-Kibicuje wam z całego mojego serducha, by wam się udało- powiedziałam kładąc rękę na piersi

-To ty msz serce?!- zaśmiały się bliźniaki, a ja zaraz po nich

-Też mnie to dziwi, ale coś tu bije więc to chyba serce- powiedziałam w żartach do nich

Pomachałam chłopaką na pożegnaie i poleciałam prosto do domu Hagrida... Coś mi się jednak nie zgadzało... Gdzie reszta? Powinno być w zizdu ludzi, a tu się okazuje, że... Jestem sama? Chyba jeszcze nie poszli do lasu?! To by było słabe...

-Cholibka! Cirilla Middleton!?- usłyszałam jak już byłam przy chacie, nie no skoro Hagrid tu jest, to znaczy, że lecja się jeszcze nie zaczęła- No nie wierzę, aleś ty się zmieniła przez wakacje!

-Dzień dobry profesorze- powiedziałam, na co Hagrid lekko się speszył, chyba nie jest przyzwyczajony do tego, że został profesorem w szkole

-Co ty tu robisz? Mamy lekcje za pół godziny!- I wszystko jasne...  Mamy później lekcje! Brawo Ciri, oficjalnie nie znasz się na zegarku... Byłam pewna, że już teraz jest lekcja

Eh... A mogłam teraz być w pokoju wspólnym i... Spać, tak na przykład... Lubię spać.

-Trochę się pomyliłam w godzinach... Jak się teraz zoriętowałam- powiedziałam drapiąc się po karku- Może ci jakoś pomogę przed lekcjami? Ostatnimi czasy również zaczęłam się interesować magicznymi stworzeniami więc może jakoś pomogę?

-Nie boisz się?- zapytał Hagrid, unosząc swoje krzaczaste brwi

-Nie - odpowiedziałam z uśmiechem

-No to chodź- powiedział biorąc... Czy to są fretki?- Jako pierwsza poznasz Hardodzioba!

-Hardo.... Co?- zapytałam się cicho chociaż nie wiedziałam czy chce znać odpowiedź na to pytanie

Not Supposed To Be Alive II Harry PotterWhere stories live. Discover now