Jest sobota godzina 6.40 dopóki mam czas to zrobię dla rodziców śniadanie. Zeszłam na dół, zrobiłam na dwóch talerzach jajecznice i podałam do stołu. Później poszłam do pokoju rodziców. Weszłam bardzo cicho i później ich obudziłam. Przy stole rozpoczęła się rozmowa. Rozmawiamy zawsze w weekend przy stole bo w tygodniu rodzice mają prace i mnie nie widują więc rozmawiamy co u mnie itd. A więc zaczęło się tak..
- jak tam Klaudia w szkole ci idzie Odparł tata. - a dobrze. Odpowiedziałam. -a masz jakiegoś już chłopaka? - Nie mamo. Zaśmialiśmy się wszyscy. - poznałam tam chłopaków ale nie są w moim typie. -tak tak wmawiaj sobie. Ciągłam dalej. -jeszcze poznałam taką dziewczyne która jest moją przyjaciółką. - to super! Odparli. Skończyliśmy rozmowę 15 minut temu. Poszłam na górę się ubrać.
Ubrałam się w to :
Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.
Po przebraniu związałam włosy w luźną kitkę. Po tym zeszłam na dół i Ubrałam buty. Wzięłam deskorolkę. Pa mamo! Pa tato! Kocham was! Zamknęłam drzwi i pojechałam na skatepark. Była już 7.00 i byłam na miejscu. Na rampie widziałam jakiegoś wysokiego chłopaka. To nie mógł być abel bo abel jest tylko trochę większy ode mnie. Podeszłam bliżej i okazało się że to był Simon. Tak to ten wysoki chłopak z mojej klasy.
Podjechałam na rampe i odezwałam się : - Hej Simon! Spojrzył na mnie i od razu mnie rozpoznał. - O hejka Klaudia! Zszedł z deski i ja zrobiłam to samo. Przytuliliśmy się bo czemu by nie? Ah no tak przecież...
Mam nadzieję że wam się ta książka podoba :) do następnej części!
