𝕮𝖍𝖆𝖕𝖙𝖊𝖗 9

1.1K 103 40
                                    

Tak szczerze to jestem z siebie trochę dumna z tym rozdziałem. Nawet nie zauważyłam kiedy wyszedł taki długi

Also nie dawno dowiedziałam się, że źle myślałam o pewnej części naszego  pięknego języka polskiego i w każdej jednej rzeczy jaką kiedykolwiek napisałam mam ten sam błąd 🤡

--------------------------------------------------------

Budzenie się do pracy zawsze było ciężkie, ale bez wątpienia tamtego ranka było ono nieopisanie bardziej trudne niż kiedykolwiek.
Podniosłaś swoją niespodziewanie ciężką głowę z poduszki, żeby spojrzeć zaspanymi oczami na postać leżąca obok Ciebie. Tenko spał w najlepsze ułożony na miękkich pościelach z całkowicie rozczochranymi włosami i głową po części w wtuloną w poduszkę.
Jego dłoń wciąż trzymała się delikatnie Twojej talii.
Patrząc na jego lekko rozchylone usta ledwo powstrzymałaś się przed ponownym złączeniem waszych ust. Nie mogłaś jednak tego zrobić, nie tylko nie chciałaś go budzić kiedy tak wygodnie odpoczywał, ale bałaś się, że jeśli dasz się oddać swoim własnym cichym życzeniom już w ogóle nie wyjdziesz dziś do pracy.
Sprawiał, że tak ciężko było Ci powiedzieć "nie".

Wydarzenia z poprzedniej nocy wróciły do Ciebie nagle i poczułaś subtelne ciepło ogarniajace Twoje serce. Razem z nim wróciło też niestety poczucie winy. Nie potrafiłaś powstrzymać się i zrobić tego co powinnaś czyli dać mu czas dla siebie, czas żeby przemyśleć sam na sam swoje własne uczucia.
A jednak...a jednak uczucie tych ust na Twoich, które wciąż wisiało nad Tobą powoli odpychało od Ciebie wątpliwość. Wiedziałaś, że nie powinnaś czuć się z tym dobrze, ale kiedy pod opuszkami Twoich palców wciąż miałaś wspomnienie tej białej papierowej skóry i tych miękkich wełnianych włosów, ciężko było Ci skupić się na reprymendującym Cię sumieniu. Zaczęłaś zastanawiać się czy gdybyś miała zrobić to wszystko od nowa to czy nie postąpiłabyś tak samo.

Zdjęłaś jego dłoń z siebie starając się nie zakłócić spokojnego snu chłopaka. Wiedziałaś, że będziesz musiała go obudzić wcześniej czy później, nie chciałaś przecież, żeby otworzył oczy do pustego mieszkania i całkowitej samotności, ale mogłaś dać mu trochę więcej minut na odpoczynek.

Udałaś się do łazienki, żeby po raz pierwszy od dawna ułożyć swoje włosy i wyglądać na choć trochę poważnego dorosłego człowieka. Dopiero teraz doszło do Ciebie, że przez ostatnie dni nie byłaś wcale obrazem piękna i nawet dobrze, że zdecydowałaś się nigdzie nie wychodzić.
Nawet kiedy obecnego dnia nie mogłaś narzekać na jakość swojego snu, nigdy nieznikające cienie pod Twoimi oczami były wyraźnym dowodem, że przez inne noce sytuacja nie była tak dobra. Wręcz można było wyczytać w Twojej skórze, że wysypiałaś się znacznie mniej niż powinnaś.

Zwróciłaś swoje kroki do kuchni, żeby zrobić zarówno sobie jak i Tenko coś do jedzenia. Naprawdę wyjątkowo się starałaś przy tych niepozornych naleśnikach. Chciałaś choć trochę uczynić ten ranek milszym dla chłopaka. Już i tak czułaś się źle z tym, że musisz go w ogóle zostawiać. Obiecałaś sobie po cichu zrekompensować mu to jakoś później.

Całkiem jakby wywołany Twoimi myślami Tenko siedział już przy stole kiedy się odwróciłaś. Jego stalowy wzrok podążał za każdym Twoim ruchem uważnie i w skupieniu. Uśmiechnęłaś się niepewnie i położyłaś przed nim talerz. Wasze oczy spotkały się na tylko krótką chwilę, ale miałaś wrażenie, że moment trwał całą wieczność.
Chłopak zawsze miał wielki talent do wzbudzania w Tobie całej gamy emocji samym wzrokiem. W końcu jednak sama odwróciłaś od niego głowę i zaczęłaś jeść śniadanie.

- Jak długo? - usłyszałaś ten już znajomy cichy głos

- Huh? - podniosłaś głowę żeby spojrzeć na Twojego rozmówcę i ponownie spotkałaś się z intensywnym wzrokiem wbitym prosto w Ciebie. Nie patrzył jednak w sposób, który mógł by Cię zaalarmować. Przyglądał się Twojej twarzy raczej jakby próbował dokładnie przyjżeć każdej jej części i wyryć sobie twoje rysy twardo w pamięci. Tym razem to ty oblałaś się rumieńcem. - C-co masz na myśli? - twój głos wyszedł stanowczo zbyt wysoki niż byś tego chciała.

苦い Bitter | a BNHA StoryTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang