2

302 19 11
                                    

Obudziłam się w dziwnym zimnym pomieszczeniu. Chciałam się poruszyć, ale nie mogłam. Z przerażeniem odkryłam, że jestem związana i zakneblowana. Usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi. 

- O wstałaś już - powiedział dość wysoki brunet, na oko miał może 25 lat. Był bardzo przystojny. - nie będziesz krzyczeć - powiedział, a ja pokiwałam głową na znak zgody. Ściągnął z moich ust knebel. 

- Gdzie jestem? - zapytałam

- W piekle, moja droga - powiedział i zaśmiał się złowieszczo. Przełknęłam ślinę.

- Co chcesz ze mną zrobić? 

- Za dużo pytań, ale na to Ci odpowiem. Jesteś bogata tak jak twoja rodzina, będziemy żądać za ciebie okupu w wysokości dwóch milionów.

- My?

- Tak, my. Nas jest więcej - przerwał na chwilę, a po chwili zawołał - Macie 3 sekundy żeby tu przyjść!

Do sali, w której się znajdowałam weszło czterech mężczyzn i jedna kobieta.

- To są moi współpracownicy i moja kochana dziewczyna. - Tu objął ją ramieniem. - Po kolei Michael Ronda, Julio Pena, Jorge Blanco i Estaban Velázquez. A ona to Candelaria Molfese.

- A ty?

- Ruggero Pasquarelli oczywiście. Coś jeszcze chcesz wiedzieć?

- Tak. Wolicie być źli, chcecie żeby policja was złapała?

- Dziewczynko, policja nic nam nie zrobi! Jesteśmy nieuchwytni! - Nie bądź taki pewny siebie chłopcze.

- Oni mnie znajdą! - niemal krzyknęłam

- Nikt Cię nie znajdzie. Nikt nie wie o tym miejscu. Nie rób sobie nadziei bo się rozczarujesz - Zaśmiali się szyderczo. - Nie mamy więcej czasu dla Ciebie, papa Karolciu. - odezwał się, a ja poczułam mokrą, śmierdzącą szmatkę na moich ustach. Po chwili nie widziałam już nic...

_________________________________________________

Ciao to już drugi rozdział dzisiaj i myślę, że dzisiaj żaden się już nie pojawi, ALE TO NIE JEST NIC PEWNEGO.

Jak myślicie co się stanie dalej. Na wasze pomysły jestem zawsze otwarta. 

Do zobaczenia

Porwana. Ruggarol!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz