Rozdział 7

1.9K 92 11
                                    

Pewnie zastanawiacie się o co Blaise i Draco kłócili się w pokoju Dracona. Otóż Blaise postanowił odwiedzić Malfoy'a i wszedł w niewłaściwym momencie. Ślizgoni nie uprzedzają siebie nawzajem kiedy przyjdą więc Draco który nie spodziewał się wizyty przyjaciela szykował prezent dla swojego chłopaka Pottera.
-Cześć słyszałem, że już chodzisz z tą ofermą losu Potterem.- zaczął rozmowę Zabini powoli zbliżając się do łóżka blond włosego.
-Nie mów tak o nim.- odpowiedział Ślizgon bardzo cicho.
-Co?- zapytał czarno skóry.
-Tak, chodzę.- odparł złośliwie blondyn.
-O co ci chodzi? Nie wytrzymujesz z nim czy jak?- zadał pytanie Blaise kładąc się na łóżko i biorąc czekoladową żabę.
-NIE WYTRZYMUJE JUŻ Z TOBĄ!-wykrzyknął Draco który miał już dosyć tego, że jego towarzystwo tak bardzo nie nawidzi Pottera.
-Nie rozumiem o co ci kurwa chodzi.-odpowiedział spokojnie Zabini co spowodowało, że Malfoy jeszcze bardziej się wkurzył.
-Nie cierpisz Harry'ego, a nawet go nie poznałeś! Uważasz go za ofermę, a dla mnie jest najważniejszą osobą w moim życiu, błagam cię spróbuj go poznać, a potem zaczniesz go oceniać!- krzyknął blond włosy.
-Jeszcze tydzień temu uważałeś, że Potter jest najgorszą osobą na całym świecie, a teraz wyznajesz mi jak to bardzo go kochasz. Zastanów się nad swoim zachowaniem to wtedy pogadamy.- odpowiedział czarno skóry powoli podnosząc się z łóżka.
Dracon zaniemówił. Wiedział bardzo dobrze co chce teraz odpowiedzieć Blaise'owi, ale słowa nie chciały mu wypłynąć z gardła. Zabini podszedł do drzwi, otworzył je i zatrzasnął za sobą. Co działo się potem każdy z Was już wie.

Następnego dnia Harry obudził się przykryty kocem i zauważył, że Draco siedzi na krześle ze smutną miną.
-Coś się stało?- zapytał bliznowaty siadając na łóżku.
-Eee nie, nic tylko przygotowałem coś dla ciebie i chciałbym żebyś to zobaczył.- odparł Ślizgon wstając, biorąc przedmiot zapakowany w drogi papier podarunkowy i wręczając go swojemu chłopakowi.
Wybraniec uśmiechnął się i zaczął powoli rozpakowywać prezent. Na początku zauważył zdjęcie w którym Harry stał razem z Ronem i Hermioną, a z tyłu był Malfoy który próbował ulepić śnieżkę i rzucić nią w „Golden Trio". Fotografia była z 3 roku. Wybraniec ponownie się uśmiechnął i pocałował w policzek fretkę na co Dracon się zarumienił. Następną rzeczą którą Potter zauważył był wisiorek z miotłą, ale nie byle jaką tylko z błyskawicą, wybraniec odrazu zawiesił go na szyję i z chował pod koszulkę. Trzecią i ostatnią rzeczą która była w pudełku był ząb jakiegoś zwierzęcia, ale bliznowaty nie mógł rozpoznać jakiego, popatrzył z zakłopotaniem na Malfoy'a.
-To ząb hipogryfa, gdy miałem 13 lat byłem głupi i chciałeś śmierci jednego z nich więc na znak, że już nigdy nie będę taki daje ci oto ten ząb.- powiedział blond włosy z lekkim uśmiechem, a Harry przytulił ślizgona.
Niedługo miał być ważny egzamin z obrony przed czarną magią więc chłopcy postanowili się trochę do niego pouczyć, ale w końcu skończyło się na łaskotaniu i opowiadaniu sobie dowcipów.

Rozdział wstawiam w nocy, bo wtedy mam więcej weny i w dzień mam ciekawsze rzeczy do roboty hah😝💚, ale jak komuś się nudzi to, to zdjęcie które jest na początku tego rozdziału jest z filmu „The Goldfinch" można go obejrzeć za darmo na stronie „3filmy.com" bez żadnego logowania się. Polecam bardzo ten film sama go oglądałam i jest mega dobry. Życzę wszystkim miłych i spokojnych wakacji!❤️❤️❤️

Drarry|| dla zakładuWhere stories live. Discover now