Rozdział 4

95 7 0
                                    

Ze snu obudził mnie mój budzik który dzwoni o 6:30 informując mnie że mam już wstawać .A ja tak bardzo wstawać nie chce,no ale cóż trzeba wstać. Po tym jak wygramoliłam się w końcu z łóżka poszłam do łazienki się ogarnąć. Wzięłam szybki prysznic i poszłam się ubrać w to:

Pomalowałam się jeszcze w delikatny makijaż i zeszłam na dół gdzie byli już wszyscy i jedli śniadanie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pomalowałam się jeszcze w delikatny makijaż i zeszłam na dół gdzie byli już wszyscy i jedli śniadanie.

-Dzień dobry wszystkim-powiedziałam

-Dzień dobry-odpowiedzieli mi

-Za 30 minut jedziemy do szkoły-powiedział do nas Alaric

-Ok-odparłam

-Okey-powiwdziała Nat

-A Natalia ty nie bedziesz chodzić turaj do szkoły bo za tydzień wyjezdżasz do Londynu!-powiedziała mama a Nati sie ucieszyła i przytuliła każdego po kolei

-Jezu jak się cieszę-powiedziała po tym jak się odkleila od nas-Ale dlaczego tak szybko przecież miałam tam dopiero jechać za 2 miesiące. -dodała Nat

-Tak ale zwolniły się miejsca i teraz za tydzień jedziecie-odpwiedziala jej mama

-Czyli Pia i Kate też ?-zapytała się mamy

-Tak one też-ucieszyła się na odpowiedź mamy i poleciała na górę zadzwonić do dziewczyn.

-Ale się ucieszyła. Dobra jedz śniadanie i się zbieramy do szkoły-powiedział do mnie Rick a ja się do niego uśmiechnęłam

Nie powiem bo trochę zrobiło mi się przykro że Nat nie pojedzie ze mną do szkoły i nie wejdziemy razem bo jednak zawsze ona była dla mnie wsparciem i wiedziałem że mam zawsze ją jak coś by się stało.

Po skończonym śniadaniu poszłam do swojego pokoju po torbę z książkami i zeszłam na dół gdzie była mama z Alarickiem.

-Chodź kochanie musicie już jechać. Życzę Ci miłego pierwszego dnia na pewno będzie super A teraz pa kochanie bo spieszę się do pracy. -pożegnała się że mną buziakem w policzek i poszła pożegnać się z Rickiem . Po tym wyszłam na podwórko gdzie stał samochód wraz z Rickiem który czekał na mnie.

-Wsiadaj jedziemy-powiedział Alaric.
W odpowiedzi skinełam głową.

Po jakiś 10 minutach byliśmy pod szkołą. Pomyślałam sobie że na piechotę wcale daleko tez nie ma. Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Alaricka

-Okey,jesteśmy już na miejscu -odparł-Wiem że dla Ciebie to trudne że Natali z Tobą nie będzie Ale dasz radę. Nie stresuj się tym nie będzie tak źle jak myślisz-potrząsał zabawnie moim ramieniem na rozluźnienie.

Dobra Julka dasz rade-mówiłam sobie w myślach

Wysiadłem z auta i skierowałem się do budynku szkoły gdzie rozstaliśmy się z Rickiem. Powolnym krokiem żeby nie ominąć czasem tego pokoju,szukałam sekretariatu. Gdy znalazłam sekretariat za biurkiem była sekretarka A obok niej jakąś dziewczyną. Podeszłam do biurka i powiedziałam:

-Dzień dobry nazywam się Julia Martin jestem tu nową,mogę dostać plan lekcji i kluczyk do szafki?

-Oczywiscie-powiedziała miło się uśmiechając-proszę masz tutaj plan i kluczyk-mówiła wręczając mi rzeczy do ręki-Życzę miłego pierwszego dnia-dodała

-Dziekuję-odpowedziałam jej z uśmiechem

Już miałam wychodzić ale zatrzymała mnie ta dziewczyna która była obok

-Część jestem Boonie Bennett,ja jestem tu po to żeby Cię oprowadzić po szkole. Bo nie ukrywam ta szkoła jest duża i da się tu zakręcić-powiedziała śmiejąc się

-Część jestem Julia Martin-podałam jej rękę którą ona przyjęła

Wyszłyśmy z sekretariatu żegnając się z panią sekretarką i weszłyśmy na długi korytarz

Po oprowadzeniu mnie po szkole przystanełyśmy przy mojej szafce którą Boonie pomogła mi znaleźć .Po włożeniu do niej książek mulatka przeprosiła mnie na chwilę podchodząc do jakiś dziewczyn,chyba jej przyjaciółek. Jedna była brunetką a druga blondynką. Powiedziała coś do nich i po chwili wszystkie podeszły do mnie się przywitać.

-Hej jestem Caroline Forbes -powiedziała przyjaźnie blondynka a po chwili odezwala się brunetka

-A ja jestem Elena Gilbert-usmiechneła się do mnie

-Hej ja jestem Julia Martin-powiedziałam im.

Pogadaliśmy jeszcze chwilę po czym zadzwonił dzwonek.

-Hej Julka co masz teraz?-zapytała Elena

-Czekaj sprawdzę -zobaczyłam na mój plan-Teraz mam historię-odpowiedziałam

-O to tak samo jak my-wskazała na siebie i Boonie

-Ja niestety mam teraz fizyke z Panem Fler-powiedziała znudzona Caroline

Pożegnayśmy się z Caroline i poszłyśmy pod salę historyczną

Jak weszłam do klasy to chciałam usiąść w wolnej ławce ale Boonie pociągnęła mnie obok niej bo Elena podeszła do ławki gdzie siedział jakiś chlopak

Lekcja minęła dosyć szybko biorąc pod uwagę że nic z tego nie wiedziałam. Po skończonej lekcji miałam jeszcze dwie lekcje które też w miarę szybko minęły. Po Ty lekcjach był lunch,więc poszłam do stołówki i zabrałam to co mi smakowało i wyszłam na zewnątrz żeby tam usiąść. Boonie z Eleną poszły gdzieś do jakiegoś chłopaka bo coś narozrabiał. To był chyba brat Eleny-Jeremy.
Na podwórku znalazłam wolne miejsce więc usiadłam . Chwilę później ktoś mnie szturchnął mnie, na co się wystraszyłem,ale jak zauważyłam że to Elena, Boonie,i Caroline to się uspokoiłam i wszystkie zaczęłyśmy się śmiać.

-Hej Julka-powiedziała Elena

-Hej-odpowiedziałam

-Możemy usiąść z tobą?-zapytała Caroline

-Pewnie-odpowiedziałam uśmiechając się do nich

Usiadły i zaczęliśmy sobie gadać na różne tematy, głównie na te żeby się lepiej poznać. Teraz między nami była cisza którą przerwała mulatka:

-Ej Julka może byś chciała wyjść dzisiaj z nami i naszymi przyjaciółmi do grila żeby ich poznać?-zapytała Boonie ,a ja nie wiedziałam czy się zgodzić czy nie

-W sumie to czemu by nie.-powiedziłam na co wszystkie się uśmiechnęły.

-Aaa!Super będzie zobaczysz-pisneła Caroline

Akurat teraz zadzwonił dzwonek ogłaszając koniec lunchu. Więc poszłyśmy na lekcje. Po lekcjach które minęły całkiem spoko oprócz matematyki z która sobie nie radzę i nie umiem.Zanim wyszłam pożegnałam się z dziewczynami z którym zresztą widzę się niedługo i wyszłam przed szkołę i podeszłam do samochodu Ricka. Przywitałam się z nim i wsiadłam do samochodu. W aucie opowiadałam mu o dzisiejszym dniu i razem śmieliśmy się aż do powrotu do domu.

Pamiętaj że Cię KochamWhere stories live. Discover now