Pięć dni później...
Od pamiętnego egzaminu minęło dokładnie siedem dni. Amane siedziała przy oknie, wpatrując się w panoramę miasta za szybą. Bądź co bądź, obawiała się wyniku egzaminów wstępnych. Od nich właśnie zależała jej przyszłość. Rudowłosa pustym wzrokiem patrzyła, na jadące samochody. Teraz nawet i one wydawały się nadzwyczaj interesujące.
Z zamyślenia wyrwał ją dźwięk dzwonka do drzwi. Naosu natychmiastowo zerwała się z miejsca i pobiegła w stronę odgłosu.
To napewno wyniki, to napewno wyniki, to napewno wyniki!
Mówiła do siebie w myślach, bięgnąc w stronę drzwi wejściowych. Po drodze o mało nie przewróciła swojej mamy, która chciała otworzyć. Amane szarpnęła za klamkę, zanim jej rodzicielka zorientowała się, co się właśnie stało. Rozpromieniona Naosu z niewyobrażalną siłą otworzyła drzwi, które z hukiem uderzyły w ścianę obok. Rudowłosa jednak się tym zbytnio nie przejęła. Uśmiech natomiast od razu zniknął z jej twarzy, kiedy zobaczyła osobę, która ich odwiedziła.
— Szczerze, spodziewałem się innego powitania. — powiedział gość, drapiąc się po karku. — No co jest, nie cieszysz się na mój widok?
— Yoshi! Jak miło cię widzieć, co cię do nas sprowadza? — zaczęła rodzicielka, widząc swojego starszego syna w drzwiach. Amane cały czas stała przed drzwiami, wpatrując się w brata.
— Dzisiaj miały przyjść wyniki egzaminu wstępnego. Chciałem przyjść i zobaczyć, jak poszło mojej siostrzyczce! — odparł Yoshino, czochrając Amane po jej czerwonych włosach. Dziewczyna natychmiastowo się otrząsnęła i odepchnęła rękę brata.
— Wziąłeś sobie wolne specjalnie dla mnie?— zapytała niepewnie dziewczyna, wpatrując się w twarz brata.
— Oczywiście! Dla rodziny wszystko. — po tych słowach, Amane zamknęła go w szczelnym uścisku. — Spokojnie, maluchu. Zaraz mnie udusisz. — mruknął Yoshi, cały czas się śmiejąc.
— Nie stój tak w drzwiach, wejdź. - powiedziała ich mama, gestem ręki zapraszając syna do środka mieszkania. Mężczyzna od razu przekroczył próg drzwi i odwiesił płaszcz na wieszak. — Nie miałeś nic ważnego do zrobienia w pracy?
— Nie miałem, ale musiałem odwołać patrol, a papierkową robotę i tak muszę dokończyć w domu. Jutro zdecydowanie będę musiał to nadrobić. — zaśmiał się Yoshino, wchodząc do salonu. Rodzicielka od razu pobiegła do kuchni, aby nalać swojemu synowi herbaty, którą tak bardzo uwielbiał.
KAMU SEDANG MEMBACA
rescue ➳ katsuki bakugou •ff•
Fanfiction𝗨𝘄𝗮𝗴𝗮!: 𝗖𝗵𝗮𝗿𝗮𝗸𝘁𝗲𝗿 𝗕𝗮𝗸𝘂𝗴𝗼𝘂 𝘂𝗹𝗲𝗴𝗮 𝗰𝘇𝗲̨𝘀́𝗰𝗶𝗼𝘄𝗲𝗷 𝘇𝗺𝗶𝗮𝗻𝗶𝗲! Zᴏsᴛᴀᴄ́ ʙᴏʜᴀᴛᴇʀᴇᴍ ɴᴜᴍᴇʀ ᴊᴇᴅᴇɴ... Mᴀʀᴢᴇɴɪᴇ ᴡsᴢʏsᴛᴋɪᴄʜ ᴀᴍʙɪᴛɴʏᴄʜ ᴅᴢɪᴇᴄɪᴀᴋᴏ́ᴡ ᴢ ɴɪᴇsᴀᴍᴏᴡɪᴛʏᴍɪ ɪɴᴅʏᴡɪᴅᴜᴀʟɴᴏśᴄɪᴀᴍɪ. Pʀᴀᴡɪᴇ ᴡsᴢʏsᴛᴋɪᴄʜ... Nᴀ śᴡɪᴇᴄɪᴇ ᴢɴᴀᴊᴅᴜᴊ...