Część 2

58 1 0
                                    

*MAGIA CZASU*
Syriusz wrócił już z Hogwartu.
Opowiadał mi o wszystkim co przeżył.
Nie mogłam sie doczekać aż tam pojade. Dziś ( dzień przed wyjazdem) idziemy z Syriuszem na ulice Pokątną.
Po dotarciu na miejsce poszłam od razu do Olivandera
- Witam panienke Black- powiedział wesoło staruszek.
- Dzień dobry- przywitałam się.
Starzec zniknoł za regałami i po chwili wrócił z pudełkiem w ręku.
Wyciągął z niego różdżkę i podał mi ją. Machnęłam nią i zrzuciłam pare różdżek z regałów...
Wypróbowałam już chyba z 10 różdżek i nici ...żadna mnie nie wybrała. Stracilam nadzieję. Pan Olivander zamyślił się i po chwili przyniósł mi jakąś różdżkę. Podał mi ją a ja poczułam fale gorąca.
-Ciekawe... Bardzo ciekawe.. - Powiedział.
- Co jest takie ciekawe?- zapytałam z ciekawością.
- Twoja różdżka ( włókno ze smoczego serva 10 i 1/2 cala dość giętka) ma swoją siostrę. Sprzedałem ją rok temu pewnemu młodziencowi. Może to oznaczać że ten chłopak jest ci przeznaczony.
- Dobrze... Dziękuje..- zapłaciłam i szybko wyszłam ze sklepu.
~Ciekawe czy spotkam tego chłopaka~ zamyśliłam się. Dopiero głos matki sprawił że wróciłam na ziemię.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam za błędy i długą nie obecność (problemy rodzinne)
postaram sie codziennie wstawiać rozdział...
dziękuje za wyrozumiałość

Lajlija Black - moja historia w HogwardzieWhere stories live. Discover now