Suprises

22 1 0
                                    

Wakacje- czas wypoczynku, podróż i poznawanie nowych znajomych. Kiedy Alicja zerwała ze swoim niedoszłym (Stanisławem Żółtkiem) jej życie obróciło się o 180 stopni. Stała się bardzo cicha i nie wychodziła z pokoju przez kilka dni. Kiedy Julia, Maja i Ola zobaczyły przemianę koleżanki, wpadły na pomysł. Postanowiły kupić lot do Toskanii, aby się wyluzować i poznać napalonych Włochów. Jedyne co stało się na ich drodze, to było zmuszenie Alicji, aby się spakowała.

-Ej dziewczyny! Spakujcie letnie ciuchy i stroje kąpielowe. Za 5 dni lecimy do...- ogłosiła Ola.

-Nie mów gdzie! Niech to będzie niespodzianka! -przerwała Maja puszczając subtelne oczko.

-Wolałabym nie. Nie mam ochoty na jakiekolwiek podróże- odparła Alicja.

-Wyobraź sobie szumiące morze, piasek miękki i przesiany jak mąka no i przystojni Włosi. Słyszałam nawet, że pewien Hiszpański aktor- Valerio pojechał tam na wakacje i przedawkował. ZNOWU! Teraz siedzi w lokalnym szpitalu-przekonywała Julka.

-Lecimy do Włoch? Czemu nie powiedzieliście od razu! Nie mogę się doczekać! A dokładniej to do jakiego miasta?

- Do słonecznej Toskanii!-krzyknęła Julia Czerń.

Minęło kilka dni. Przyjaciółki leciały bez żadnych turbulencji i wymiotów, wręcz jakiś anonimowy człowiek zafundował im lot w pierwszej klasie. Kiedy wyszły z lotniska, to na parkingu czekała na nie droga limuzyna, której pilnował garbaty i nieuprzejmy młodzieniec. Musiał mieć  dziurę w dachu, gdyż jego garb był tak duży, że nie mieścił się w aucie.

- Jezu dziewczyny nie musiałyście tego wypożyczać- powiedziała wdzięczna Alicja.

-Ale my go nie wypożyczyłyśmy- dodała zaniepokojona Ola.

-Nazywam się Mągello.  Zawiozę was do hotelu i będę waszym prywatnym szoferem.

 Kiedy szofer podwiózł dziewczyny pod hotel, w drzwiach przywitały je Krisstina i Pablo Milos. 

-Jesteśmy właścicielami tego hotelu. Będzie nam miło was gościć. Mągello zaprowadzi was do pokoju a za 5-10 minut przyjdzie do was mój syn i wam wszystko wyjaśni.

-Ej ty wiesz że Little Dream Hotel, to najdroższy hotel w prowincji, albo w całym kraju?- szepnęła Maja.

-No właśnie wiem, więc co my tutaj robimy?- spytała Ola.

Mągello zaprowadził je do pokoju. Po oprowadzeniu ich po mieszkaniu związał je trytytką i przykuł do łóżka.

-Co się dzieje? Czy to jakieś uprowadzenie?-spytała przerażona Ala.

Po tych słowach wszedł do pokoju kolejny potomek rodu Milosów.

- Jestem Ricardo Milos. Możecie mnie kojarzyć z moich filmików na yt. Uwięziłem was tu, gdyż uratowałyście mi życie. Kiedy moja rodzina stała się mafią narkotykową bardzo pogubiłem się w życiu. To dzięki mnie słynny aktor- Valerio przedawkował. ZNOWU! Ale wracając. Zawsze, kiedy było mi źle, to śniłem o was. Byliście moim szczęściem. Moi rodzice zatrudnili najlepszego detektywa Wylbrzymo, który was znalazł i przekierował aż tu. 

- Czyli to wszystko twoja zasługa?! Co chcesz z nami zrobić?-spytała Julia.

-Ja? Nic. Macie 365 dni, aby się we mnie zakochać. Po tym czasie ta, która tego nie zrobi zostanie ukarana. Cały hotel będzie do waszej dyspozycji.  Każda z was będzie miała własnego Guarda, który będzie was pilnował, abyście nie uciekły z hotelu. Będzie za wami łaził i nagradzał za pokorę. Czy wszystko jest jasne?

-Nie. Kto będzie się nami opiekował?- spytała Ola.

-Tak jak mówiłem, każda z was będzie miała własnego ochroniarza-powiedział, po czym do pokoju weszło 4 mężczyzn- Dla Oli jest wyznaczony Freszitto. Uważaj! Nie lubi się cackać i jest dosyć brutalny. Zalecam dawać mu często randomowe rzeczy do gryzienia, gdyż musi ćwiczyć zęby, a nie toleruje gryzaczków. Ala, dla ciebie jest ktoś bliski mojemu sercu- Assimo. Robi suuper masaż stupek i zawsze przy sobie ma poduszkę powietrzną do spania- poślady. Maju Zieleń ty masz Burkarda. Polecam go do wybierania outfitów, gdyż ma nieziemskie poczucie stylu. Umie on też dobrze odkurzać, więc wasz pokój będzie zawsze czysty. Julia, ty dostaniesz najsilniejszego chłopaka. Zwie się Azorro i szybko biega oraz jest bardzo silny. Uważaj na niego!

-Mam pytanie: Czy oni będą spali z nami w jednym pokoju i chodzili razem do łazienki?- wychyliła się Maja.

-Tak i nie. Znaczy będą z wami w pokoju, ale będą robić warty, aby chociaż jeden nie spał. Do łazienki idziecie same. Proszę cię szanujmy się, każdy ma prawo do prywatności. Nie jestem potworem. 

 Dzisiejszej nocy żadna z dziewczyn nie zmrużyła oka. Nie wiedziały jednak że to dopiero początek tego chorego uprowadzenia.


Tajemniczy plan MilosówWhere stories live. Discover now