1. Oczy są ślepe, należy szukać sercem.

47 4 0
                                    

Jungkook Pov:

"- Na pustyni jest się trochę samotnym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"- Na pustyni jest się trochę samotnym.

- Równie samotnym jest się wśród ludzi."*

Od kiedy tylko pamiętam wszyscy moi znajomi, zazdrościli mi tego, jakie wiodę życie. Z zachwytem podziwiali dom, w którym mieszkam, prosili o pożyczenie nowo nabytych zabawek, które dopiero pojawiały się w sklepach największych miastach Korei. Podziwiali moich rodziców, który osiągnęli sukces na światową skalę. Oni widzieli w tym raj, a ja samotne dni i noce spędzone w swoim pokoju, odliczając dni w kalendarzu do wspólnie spędzonych dni z moimi rodzicami. Brzmi banalnie prawda? Może się wydawać, że już nie jednokrotnie był poruszany temat dzieci z bogatych rodzin, które buntowały się tylko i wyłącznie po to, aby zwrócić uwagę zapracowanych rodziców. Nie będę zaprzeczał, że taka historia nie jest wam znana. Jednak uwierzcie, nikt z was nie chciałby luksusu za rodzinę. Są dni, kiedy chcecie się po prostu potulić do swojej mamy, chwaląc się z najnowszych osiągnięć w szkole. Pragniecie mieć przyjaciół, którym możecie ufać, wiedząc, że zależy im na was, a nie na popularności, którą zyskają.
Ja niestety zawiodłem się już nie raz. Gdy tylko otwierałem się przed poznaną osobą, okazywała się ona zachłanna i chciwa mojego życia. Udawała mojego najlepszego przyjaciela, aby przychodzić na nocki do mojego domu bawiąc się najnowszymi zabawkami, a za czasów nastolatka chcieli po prostu przychodzić na najbardziej znane imprezy w całym mieście.

Podczas mojego osiemnastoletniego życia poznałem tylko jedną osobę, która nie interesowała się, tym kim jestem. Siadała zawsze w ciszy u mojego boku, posyłając mi ładny uśmiech, pożyczając swoje zabawki. Był to mały chłopiec najprawdopodobniej w moim wieku. Czułem się wtedy wspaniale. Pierwszy raz to ktoś dawał coś mi, a nie oczekiwał czegoś w zamian. Nie wymieniłem z tym chłopcem żadnych słów przez wszystkie dni naszej znajomości. Każdy z nas bawił się w ciszy, ciesząc się wzajemnie swoją obecnością. Podczas gdy inne dzieci, które mnie znały za wszelką cenę, próbowały zdobyć moją uwagę, a on nie robił nic w tym kierunku.

Czułem, że tajemniczy chłopiec jest kimś wyjątkowym. Miałem wrażenie, że inaczej patrzy na to, co nas otacza. Podczas powrotów z placu zabaw zatrzymywał się na dłużej, aby przypatrzeć się motylom siadającym na kwiatkach, podziwiał chmury układające się w najróżniejsze kształty na niebie.
Patrzył na to z miłością i zachwytem, czego wtedy nie rozumiałem. Nie wiedziałem, co jest dla niego cudownego w kwiatach, motylach, chmurach czy zachodach słońca, lecz dla niego było to piękne.
Dopiero teraz po długich latach zrozumiałem jego zachowanie. Dotarło do mnie skąd taka miłość do otaczającej go zewsząd natury.

"Wiesz... gdy się jest bardzo smutnym, lubi się zachody słońca..."*

Gdybym mógł, cofnąć czas, zatrzymałbym się z nim na chwilę, aby popatrzeć na kolorowe skrzydła motyli, albo położył się na łące, aby w ciszy podziwiać piękne kształty chmur.
Podziwiałbym także niczym zaczarowany zachody słońca, mówiąc mu, jak bardzo są piękne.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 19, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Look with the heart II JiKook/ KookMinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz