Chłopaczki poszli grzecznie do swoich pokoi....zartuje. Wszystko by było cacy gdyby nie Minho. Zresztą? Z nim zawsze były jakieś problemy.
Chan z Hanem i Changbinem odkluczyli drzwi od swojego pokoju i mieli już wejść gdy nagle wepchnął się przed nich Minho mówiąc:-zajmuje piętrowe łóżko.no.a co.
-ALE MINHO TO NIE JEST TWOJ POKOJ!-krzyknal Changbin
-zamknij pysk lala.to gdzie ja śpie?-powiedzial rzucajac walizke na łóżko
-W pokoju obok..-powiedzial Chan
-no ej. moge spać nawet na parapecie. dajcie mi jakiś kocyk.-powiedzial Minho wchodzac na parapet
-Minho daj spokoj podzielilismy sie przeciez na pokoje, ty masz swoj z Felixem i Jeonginem idz stad-powiedział Han podłączając blender do kontaktu
-No właśnie Minho nie mozesz tu zos...Jisung? Co ty zrobiles?-spytal Chan
-Powiedziałem że Minho ma pokoj z Felixem i Jeonginem-powiedzial Jisung
-Nie to, co ty wlasnie podlaczyles do kontaktu?-spytal Chan
-No blender-powiedzial Jisung
-to dacie mi ten koc?-spytal Minho
-Ale po co ci BLENDER?-spytal Chan
-Jak zasypiam i włączam blender to ten dźwięk pomaga mi zasnąć-powiedzial Jisung
-Jak BLENDER moze pomoc ci zasnac?-spytal Changbin
-to dostane ten kocyk?-spytal Minho
-NIE MINHO-krzykneli wszyscy
-aha. super. nie chcecie mnie.-powiedzial Minho ale nikt nie zareagowal
-TO DOSTANE TEN KOC CZY NIE?!-krzyknal Minho
-O BOZE WYPIERDALAJ!-krzyknal Changbin
-sam wypierdalaj. albo nie. sam stont wypierdole.-powiedzial Minho biorac walizke-auf wiedersehen-powiedzial Minho wychodzac z ich pokoju.
CZYTASZ
Stray Kids Mafia
HumorStray Kids jako najgroźniejszy gang wpierdolu w całej afryce i nie tylko sprzedaje dobry towar i walczy ze swoim odbiciem w lustrze