@thebestguy > @anne.cordelia

750 37 12
                                    

thebestguy: Hej Shirley jak tam głowa?

anne.cordelia: Parę tabletek od Maryli i jest okej haha

thebestguy: Czyli jesteś już u siebie?

anne.cordelia: No tak

thebestguy: Masz ochotę porozmawiać?

anne.cordelia: Jasne, tam gdzie zawsze?

thebestguy: Tak, będę na ciebie czekał ;)

Wzięłam na szybkiego telefon, i szybko wyszłam z domu nie zwracając uwagi na zaskoczoną Marylę. Żeby dostać się do naszego miejsca spotkań musiałam przejść cały las, i potem trochę piaskowej drogi, aby dostać się na polanę. Z tego co zauważyłam, nikt tu nie przychodził dlatego było to idealne miejsce na rozmowy.

Zauważyłam Billy'ego siedzącego na trawie, uśmiechnął się delikatnie kiedy mnie zauważył.

- Co się dzieje? - zapytałam siadając koło niego.

- Pomyślałem... że może czas powiedzieć Cole'owi? Tylko jak ja mam to zrobić? Dokuczałem mu przez większość czasu i teraz od tak, mam powiedzieć że mi się podoba? To nie ma najmniejszego sensu.

- Po pierwsze, uspokój się. Po drugie, przeproś go, dobrze wiesz że przeprosiny mogą zdziałać cuda. Wytłumacz czemu mu dokuczałeś, i wtedy, o ile będziesz gotowy możesz mu wyznać co czujesz.

- Jak to możliwe, że nie masz chłopaka a dajesz takie dobre rady miłosne? - zaśmiał się chłopak.

- Jakoś tak wyszło. - również się zaśmiałam - Porozmawiaj z nim jutro, wypił o wiele więcej ode mnie, więc mógłby powiedzieć coś czego będzie później żałować.

- Co do tej imprezy, widziałem twoje zdjęcie z Blythe'm...

- Weź już nic nie mów. - przerwałam mu - Nie mam pojęcia jak do tego doszło, i nie wiem czy chce wiedzieć.

- Mówię tylko, że pasowalibyście do siebie.

- Coś wątpię - zaśmiałam się.

A może jednak? 

❤️

Nie lubie robić opisowek w instagramie, ale potrzebowałam tej do kolejnych rozdzialow.

Nie lubie dlatego jest taka krótka XDD

instagram || anne with an eWhere stories live. Discover now