Wiecie co? Jestem durna xD W piątek przygotowałam sobie post na sobotę, a potem zapomniałam go wstawić xDDDDDDD
W każdym razie!
Od jakiegoś czasu, za każdym razem, gdy kończę czytać książkę, łapię się na jednej rzeczy:
Muszę przeczytać WSZYSTKO, co w niej jest. Nieważne czy to notka od autora, informacje o składzie, zapowiedzi książek, które już przeczytałam lub nie mam zamiaru przeczytać, opis z tyłu książki czy napis na grzbiecie, które już czytałam tysiące razy...
Kiedy kończę książkę, muszę być pewna, że przeczytałam w niej WSZYSTKO.
Czasem boję się, że jakiś zły człowiek odkryje moją słabość i pod koniec książki doda nudną instrukcję obsługi żelazka zapisaną drobnym druczkiem...
Czy wy też tak macie, czy to tylko ja?XD
Ps. Chcielibyście zobaczyć rysunkową wersję boga Ra w świecie science-fiction? Mam zadanie na studia, żeby osadzić jakieś dowolne bóstwo z mitologii do niepasujących do niego czasów, a co innego mogłam wybrać ja?XD Także no, w razie co mogę się podzielić tą wizją... Swoją drogą, to też mógłby być sposób na książkę...
Nie przedłużając, do zobaczenia! <3