Po nie więcej niż pół godziny od incydentu ze starszymi rocznikami czytanie przerwał Harremu dźwięk otwierających się drzwiczek przedziału. Stanęły w nich dwie postacie. W najmniejszym stopniu nie spodziewał się ich.
- Co tu robicie? - zapytał się rudych bliźniaków, którzy stali w drzwiach.
- Chcieliśmy Cię - zaczął pierwszy.
- Przeprosić - dokończył drugi.
- Nie musicie. Nic się nie stało - powiedział nie patrząc na nich Harry.
Oboje usiedli naprzeciwko niego. Czarnowłosy chłopak zrobił pytającą minę i popatrzył się prosto na nich.
- Jestem Fred - powiedział siedzący po lewej chłopak.
- A ja George - dodał drugi.
Nie odpowiedział nic.
- Jesteś z rodziny czarodziejów, czy mugoli? - zapytał się Fred.
- Kto to "mugol"? - zapytał się zdziwiony nowy czarodziej.
- Czyli mugoli - potwierdzili na raz bliźniacy..
- Mugol to osoba - powiedział Fred
- Niemagiczna - znowu George dokończył zdanie za brata.
- Nie posługująca się magią - dodał Fred.
- To tak, wychowali mnie mugole - odpowiedział zgodnie z prawdą.
- Jak masz na imię? - zapytał się George.
- Jestem Harry.
- Możesz odkryć swoje czoło? - zapytał się z lekko wytrzeszczonymi oczami, które zdradzały też ciekawość, Fred.
- Muszę? - powiedział wstydliwie Harry.
- Tak! - krzyknęli obaj.
Powoli młodszy chłopak podniósł rękę do czoła i podniósł do góry czarne kosmyki, które zasłaniały całe czoło. W ten sposób jego znienawidzona blizna w nienaturalnym kształcie błyskawicy była idealnie widoczna. Bliźniacy zaczęli się patrzyć na Harrego jak na nie wiadomo co z prawie wypadającymi im z oczodołów oczu.
- Jesteś Harry Potter? - zaczął George, a dokończył Fred, obaj z lekko rozbawionymi głosami i już bardziej normalnymi oczami.
- Tak - odpowiedział zdziwiony, że mogą w jakiś sposób znać jego imię chłopak.
Gdy odpowiedział zaczęli się śmiać na cały głos. Harry nawet zaczął się bać, że spadną na podłogę, ale zdołali się opanować i pozostać w całości.
- Co was tak rozśmieszyło? - zapytał się lekko rozdrażniony czarnowłosy.
- Wyobraziliśmy sobie miny naszych przyjaciół gdy się dowiedzą, że naskoczyli na Harrego Pottera i doprowadzili go do płaczu zanim w ogóle został przydzielony - powiedzieli znów co drugie słowo mówiąc na zmianę.
- Dlaczego miało by to coś zmienić? Moje imię jest przecież normalne - powiedział zdziwiony zielonooki.
- Nie wiesz? -zapytali się obaj naraz.
- Czego nie wiem? - zapytał się nadal nie rozumiejąc Harry.
- Jesteś najważniejszą i najbardziej popularną osobą w magicznej Anglii - powiedzieli na zmianę bliźniaki.
- Serio? - zapytał się z rozszerzonymi oczami.
- Tak.
- A co się takiego stało? Czemu niby jestem taki sławny?
ESTÁS LEYENDO
Hogwardzki żartowniś
FanficRodzina odstraszała wszystkich od Harrego, a świat czarodziejów staje przed nim otworem. Fred i George uczą go wszystkich podstaw na temat życia czarodziejskiego. Czy będa dobrym wpływem na młodego Harrego. Wszystkie drogi stoją przed nim otworem. W...