24 | Wine

1K 72 3
                                    

Baekhyun westchnął ciężko, kierując się w stronę kuchni. Był pewien, że miał z Sehunem poważniejsze powody do kłótni, aniżeli zdjęcia, które rzekomo komuś rozesłał, gdzie nic takiego nawet nie przyszło mu na myśl. W pierwszej kolejności - po co? Gdyby już chciał ośmieszyć przyjaciela, prędzej rozesłałby zdjęcia, którejś z ich rozmów. Druga sprawa - Sehun również posiadał masę jego zdjęć, więc nie ryzykowałby, że Oh postanowiłby się zemścić, tym samym ośmieszając Byuna. Nie chciał zawracać sobie tym głowy, bo przed chwilą spędził kilka godzin na samotnym myśleniu o tych poważniejszych oraz mniej poważnych sprawach, które wpływały, wpłynęły, bądź miały wpłynąć na jego życie i był tym całkiem zmęczony. To nie tak, że nie przejmował się złością Sehuna. On po prostu wiedział, że jest niewinny, czego w końcu i tak dowiedzie oraz miał pewność, że jego przyjaciel nie będzie długo się złościł, szczególnie o taką głupotę. Głupie zdjęcia, których swoją drogą, część i tak już została dawno wrzucona do internetu, nie były powodem do poważnej kłótni, która mogłaby zaważyć ma ich relacji. Tym bardziej, że nastolatek wiedział, że pretensje, byłyby, czy są, bardziej spowodowane nie przyznaniem się, niż samym wydarzeniem. Aczkolwiek Baek nie miał zamiaru przyznawać się do czegoś, czego nigdy nie zrobił, żeby uniknąć sporu. On po prostu wolał dowieść swojej niewinności, przygotować argumenty.

Uniósł kącik ust, wyjmując z szafki jeden kieliszek, chwilę później również butelkę wina. Przegryzł wargę w zamyśleniu, w następnej kolejności otwierając i przelewając trochę płynu do przygotowanego naczynia. Rzadko zdarzało mu się napić alkoholu, ale w głowie zawsze miał myśl, że to przecież tylko wino, które wypije dla przyjemności, dla smaku, jak sok, i przecież nim się nie upije. Jedyną, istotną, różnicą tamtego wieczoru, było to, iż zawsze robił to z Sehunem. Ale może to dlatego, że zawsze kiedy był sam, Sehun go odwiedzał?

Upił łyka, oblizując wargi w następnej kolejności. Odetchnął z ulgą, przymykając oczy. Jego umysł w końcu był spokojny i był również szczerze zadowolony tego, że nikogo nie było w domu. Nie dlatego, że mógł się napić, zdarzało mu się robić to nawet, gdy Kyungsoo był w domu, wtedy po prostu bardziej się z tym krył. Chociaż i tak wiedział, że Soo o tym wie, ale miał również świadomość, że starszy uważał, iż od tego są rodzice, a dopóki Baekhyun nie robił nic złego, ten nie czuł potrzeby ingerowania w to. Wracając - gdyby jego brat, wraz z Chanyeolem, byliby w domu, pewnie cisza, z której tak się cieszył, nie istniałaby. Tak samo jak Kyungsoo, jak i Park, mieli zwyczaj krzyczenia podczas robienia...czegokolwiek. Szczególnie grania, a to było ich najczęstsze zajęcie.

— Szczerze powiedziawszy, myślałem, że Sehun je pije. To ty ostatnim razem wpadłeś na pomysł dolania wody, żeby nikt nie zauważył?

i need a bf ❥ chanbaek Where stories live. Discover now