Światło w Mroku

245 28 10
                                    

Miałem wtedy jedenaste urodziny. Nie wiedziałem jeszcze co się stanie tego dnia. Gdy zostałem zamknięty w ciemnej komórce, wiedziałem, że szybko z niej nie wyjdę. Czułem pulsujący ból w moich kilkukrotnie połamanych żebrach, łzy wypełniały moje oczy. Krew wypływała strużkami z ran na całym ciele. Oddychałem ciężko zwinięty w kulkę. Tak bardzo chciałem żeby to wszystko się skończyło, lecz wiedziałem, że to nigdy nie nastąpi. Myliłem się bardzo, bo wtedy pojawiłeś się Ty. Postać odziana w czerń, nawet nie wiedziałem ile uczuć skrywasz pod kamienną maską. Szybko chwyciłeś mnie w ramiona nie wiedząc co zrobić. Nie pamiętam co było później, otoczyła mnie ciemność, zimna otchłań.
Obudziłem się przykryty ciepłą kołdrą, nie czułem już bólu. Myślałem, że to sen. Sen na, który nigdy nie zasłużyłem. Lecz wtedy ponownie się pojawiłeś, uspokoiłeś wzrastającą we mnie panikę. Zaopiekowałeś się mną, pomogłeś wrócić do zdrowia. Nakarmiłeś, pocieszyłeś. Nie mogłem wyobrazić sobie nic lepszego. Każdej złej nocy gdy dręczyły mnie koszmary, przybiegałeś by mnie z nich wyciągnąć. Pozwalałeś wtulić się w twe ramiona. Nie zapomnę zapachu lawendy i mięty, który im towarzyszył. Byłeś moim światełkiem w tunelu przepełnionym mrokiem. Gdy trochę dorosłem, zrozumiałem jak ciężkie masz życie. Starałem się nie dopuścić by coś ci się stało. Błagałem los by zrzucił wszystkie cierpienia na mnie. Po części tak się stało. Wspomnienia z przeszłości dręczyły mnie codziennie, jedyną osobą, której o wszystkim mówiłem - byłeś Ty. Przez lata zawsze mi pomagałeś choć wiedziałeś, że ryzykujesz przy tym własne życie. Teraz, podczas walki, On się dowiedział. To ja powinienem zginąć, nie Ty. Patrzyłem jak jad Cię zabija. Jak twe oczy gasną. Wiedziałem, że moje światełko w tunelu nie zapali się ponownie. Już na zawsze otoczy mnie mrok. Nic nie będzie takie samo. Przytuliłem Cię po raz ostatni i wyszeptałem „Kocham Cię tato". Zastąpiłeś mi ojca, którego nigdy nie miałem. Dzięki Tobie zasmakowałem radości. Teraz wiem, że to już nigdy się nie powtórzy. Już nigdy nie spędzimy wieczoru na studiowaniu tajemniczych ksiąg z twej biblioteczki. Twój dom nie będzie już tym samym miejscem. Tak bardzo tęsknię. Co ja bez Ciebie zrobię? Czuję się zagubiony. Pomóż, proszę...

Światło w Mroku - Severitus || One-shotWhere stories live. Discover now