Zbieranie cukierków i zemsta na Kruku

95 7 0
                                    

  Godzinę później otrzymałyśmy wiadomość od Penny, że skończyła już swój strój i możemy do niej iść. A więc wzięłam swoją torebkę na cukierki i poszłam na statek Darryla.

     Przed jej domem (w sumie mieszka na statku) spotkałam Bea i Jessie.

- Elo! - powiedziałam.

- Hej. - odrzekła Jessie.

- Penny, jeszcze ciągle jest w środku. - mówiła Bea.

Nagle z domu (jeju Nita to jest statek!) wyszła Penny w swoim stroju. Był podobny do tamtego co ma zawsze, ale ten był bardziej piracki. I przerażający, choć w sumie nie, nie był.

- Wow, Penny, ale ładny kostium, jest przepiękny, powinni dodać go do gry! -powiedziała Jessie.

- Dzięki, twój też jest super, kochana! - odrzekła.

Mniej więcej strój Penny wyglądał tak:



No kurcze, "kilka błędów wystąpiło podczas opowieści", no dzięki panie Wattpad, tera jak mam pokazać ten kostium Penny?!

Dobra, jeśli chcecie zobaczyć ten strój to wpiszcie se w yt "Scare meme Brawl Stars" i będzie tam taka Penny.


Dobra, lecimy dalej z opowieścią:

   Wybiła 16.00 i u nas było już ciemno. Niektórzy już szli po domach i zbierali cukierki. A więc ja, Bea, Penny i Jessie też tak postanowiłyśmy zrobić. Poszłyśmy do domu Tary, Sendiego i Genea, Shelly, Colta, do mojego domu, Pam (czyli do mamy Jessie), do Max, i nawet do tej nowej Amber, do Colette, Piper, a Bull nie dał nam cukierków, wygonił nas i powiedział, że w Halloween wszyscy trują mu tyłek. Pan P także nie chciał nas wpuścić, bo bał się, że zarazimy go koronawirusem i ciągle krzyczał "kwarantanna!" i też nie dał nam cukierków. Więc Penny wpadła na chory pomysł, żeby rzucać w ich domy pomidorami, ale powiedziałam, żeby odpuściła, bo "cukierek albo psikus" nie zawsze oznacza to, że trzeba rzucać pomidorami w tych, którzy nie dali nam kilka cuksów.

Minęła godzina. Coraz więcej ludzi chodziło po domach prosząc o słodycze. My natomiast usiadłyśmy na jakieś ławce i zażerałyśmy się naszymi zdobytymi cukierkami, a było ich nawet sporo. Ja obżerałam się najbardziej i zwłaszcza jadłam te, które były z miodem. Bea zjadła tylko kilka cukierków, a resztę wywaliła do studni, bo natrafiła na jeden z alkoholem i stwierdziła, że ktoś próbował ją otruć. Wtedy przypomniałam sobie jak w zeszłoroczne Halloween, Kruk ukradł nam połowę cukierków i wrzucił je do bagna. Dlatego z dziewczynami postanowiłyśmy się dziś zemścić.

    Najpierw poszłyśmy do chatki Wiedźmy Shelly, bo chciałyśmy zamienić Kruka w żabę (nie ma to jak zamienić ptaka w żabę xd).

- Dobrze dziewczynki, tutaj macie czarodziejską różdżkę. - rzekła Shelly.

- Jak ona działa? - zapytała Bea.

- Po prostu musicie wypowiedzieć jakieś wymyślone i rymowane zaklęcie i wtedy to co powiedziałyście to się spełni.

- Może ja będę mogła wypowiedzieć to zaklęcie? - powiedziałam.

- Dobrze, wymów je jak Crow otworzy drzwi. - odrzekła Shelly i podała różdżkę mi.

- Ale jak Kruk już się zamieni w żabę, to będzie można go jakoś odczarować? - zapytała Jessie.

- Pewnie, na wszystko u mnie jest jakiś lek. A teraz możecie już iść. Do zobaczenia i wesołego Halloween! - mówiła Shelly.

- Pa Shelly i nawzajem! - odpowiedziałyśmy i poszłyśmy do domu Kruka.

      Oczywiście skoczyłam jeszcze do domu po mojego niedźwiedzia, Brucea, gdyby Crow nas zaatakował. Gdy byłyśmy już przed jego (Kruka) domem, Penny zapytała:

- Nita wiesz co robić?

- Tak. - odparłam. - Gotowe?

- Gotowe! - odrzekły pozostałe dziewczyny i zapukałam do domu Crowa. Nagle drzwi się otworzyły.

- Czego?! - krzyknął Kruk. - I znowu jakieś dzieciory! Nie wiecie, że od cukierków psują się zęby?!

- My nie po cukierki. - odpowiedziała pewnym głosem Penny.

A więc ja robiłam to co kazała Shelly. Po prostu musiałam wymyślić jakąś rymowankę jako zaklęcie.

- Emm...- zaczęłam. - Hokus - pokus... stara Tara, eee... od dziś Bibi to twa stara!

I nagle Kruk nie zamienił się w żabę, ale w... kruka. Ale takiego prawdziwego kruka. W zwierzę.

- Co?! - krzyknęłam.

- Lol. - odparła Jessie.

I xd. - dodała Bea.

- Nita, przecież miałaś go zamienić w żabę! A nie w prawdziwego kruka! - rzekła Penny.

- No, ale nic nie rozumiem. Przecież powiedziałam wymyśloną rymowankę tak jak mówiła Shelly. - odpowiedziałam.

- No tak, ale trzeba było tam powiedzieć coś o żabie, żeby się w nią zamienił! A nie, że Bibi to jego stara!

- Ups. No ale ja nie umiem rymować, wymyśliłam coś na szybko.

- Jeju to po co powierzyłyśmy ci tą funkcję?!

- Penny, proszę uspokój się. Najważniejsze jest to, że dałyśmy Krukowi nauczkę. - wtrąciła Jessie.

- Ale dlaczego się zamienił w prawdziwego Kruka? - zapytała Bea.

- Może, dlatego, że Nita powiedziała "Od dziś Bibi to twa stara". - odrzekła Penny.

- Aha, czyli Bibi stała się mamą Kruka, a więc Kruk, dlatego się zmniejszył, bo stał się jej dzieckiem. NICE. - powiedziałam.

- Dobra, chodźmy już, najważniejsze, że Crow dostał nauczkę. - rzekła Penny.

- Chodź Bruce! - zawołałam i wszystkie razem poszłyśmy w pikselowych okularkach i napisem "Mission Passed". XD

🎃~Halloweenowa historia Nity Brawl Stars~Where stories live. Discover now