Eight.

51 7 8
                                    

Tej nocy, Baekhyun leżąc samotnie na łóżku, w pustym domu Joo Sunga, wpatruje się w sufit z złączonymi dłońmi. Noc jest cicha, pusta i pozbawiona charakterystycznych ruchów i pojedynczych chrapnięć Chanyeola. Tęskni za tym. Tęskni za jego obecnością, która kiedyś zdawała się być dla niego wielkim problemem i obciążała go, ale teraz jest czymś bez czego nie może spokojnie zasnąć.

Chanyeol i Kyungsoo... Zamyka oczy, próbując stłumić ból, który pojawia się z faktem, że Chanyeol zaczyna stawać się czyjś inny. Wyobraża sobie jego delikatność wobec kogoś innego, jego promienny uśmiech, gdy patrzy na Kyungsoo jakby nie było nikogo innego na świecie. Wyobraża sobie sposób, w jaki Chanyeol troskliwie trzymałby Kyungsoo, próbując chronić go przed skrzywdzeniem, tak jak miał w zwyczaju trzymać Baekhyuna. Wyobraża sobie Chanyeola kradnącego pocałunki, niczego nie podejrzewającemu Kyungsoo na szkolnym korytarzu, Chanyeola trzymającego bezwstydnie rękę Kyungsoo, publicznie, Kyungsoo szczypiącego Chanyeola w policzek w te noce, kiedy byliby zbyt zajęci, by rozmawiać lub toczyć burzliwe kłótnie, które zawsze kończyłyby się łagodnością i nieśmiałym filtrowaniem, które tylko zbliżałoby ich do siebie. Razem są idealni i Baekhyun jest szczęśliwy z powodu Chanyeola, nawet jeśli miałoby się to kiedykolwiek wydarzyć.

Ale wciąż, jego serce wypełnia ból na samą myśl, ostry i przytłaczający,  który wynika z najbrzydszego uczucia w jego sercu, rodzaju zazdrości, która zmusza go do przekonania, że nikt nigdy, nie będzie dla Chanyeola tak dobry jak jest on, oraz również niechętnej zazdrości, która jest bardziej smutna niż urażona.

Baekhyun tak potwornie chce uciec od tego koszmaru, wrócić do Chanyeola i wyjaśnić mu, co się dzieje. Ale mimo to, wszystko co zrobił, głęboko zraniło Chanyeola i kiedy ten potrzebował go najbardziej, go tam nie było. Dlatego Baekhyun na niego nie zasługuje.

Chcę wrócić. Myśli do siebie, zamykając oczy, gdy własny umysł nakłania jego ciało do ruchu, do spakowania się, odejścia i nie wrócenia nigdy. Chcę wrócić do niego.

Strach wbija się w jego serce i nagle rzeczywistość uderza go mocniej. Nigdy więcej nie będzie miał Chanyeola. Chanyeol nigdy więcej go nie pokocha. Jeśli ten plan zakończy się sukcesem i pozwolą Baekhyunowi wrócić, będzie musiał każdego dnia cierpieć, przyglądając się, jak Chanyeol zakochuje się w kimś innym.

Nagle podnosi się do siadu, zsuwa z łóżka i pędzi do swojej walizki. Nie może już tego znieść. Nie może tak po prostu siedzieć i czekać, aż Chanyeol zakocha się w kimś innym. Nie może dłużej grać. Nawet w ciemności, Baekhyun otwiera walizkę, sięgając dookoła siebie, by chwycić swoje ubrania i je spakować.  Chce ucałować tą misje na pożegnanie i wrócić tam, gdzie wszystko było łatwiejsze.

W momencie, gdy walizka się otwiera, Baekhyun zaczyna się wahać.

Nawet w ciemności, Baekhyun może rozpoznać jego kształt. Chan Chan leży tam tak niewinnie. Zapomniał o nim, ponieważ jego plan pochłonął cały jego zmęczony umysł. Drżącymi palcami, Baekhyun wyciąga rękę i chwyta miękką łapkę Chan Chana, a następnie przyciąga go do swojej klatki piersiowej.  Zamyka mocno oczy, przyciągając Chan Chana bliżej i szczelniej, tak jak Chanyeol trzymał go za każdym razem, gdy chciał, by Baekhyun wiedział, że jest przynajmniej jedna osoba na świecie, która go kocha. Wtedy przypomina sobie dlaczego to robi. 

Chanyeol mnie chronił. Myśli Baekhyun, dysząc i odpychając łzy, które grożą wypłynięciem. Teraz moja kolej, by chronić go. 

Ale czy to jest tego warte? Chce na siebie nakrzyczeć. Chanyeol jest tam i zaraz pokocha kogoś innego, a ty jesteś tu z osobą, której nienawidzisz najbardziej na świecie.

The Flaws in Park Chanyeol (tłumaczenie II)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz