Hannah przez całe swoje osiemnastoletnie życie była szczęśliwa. Miała rodzinę, przyjaciół i chłopaka, z którym planowała przyszłość dopiętą na ostatni guzik. Wiedziała, jakie studia skończy, gdzie będzie pracować i w jakiej dzielnicy kupi z Willem dom, a nawet jakiej rasy będzie ich pies. Nie mogła się doczekać aż z hukiem wejdzie w nowe, dorosłe życie i była całkowicie przekonana, że jest to tylko kwestia czasu i nikt ani nic nie zepsuje jej planów. Nie potrzebowała komplikacji w swoim życiu i za wszelką cenę starała się ich uniknąć, w przeciwieństwie do Carol, jej najlepszej przyjaciółki. Właśnie dlatego nie zgłosiła się do programu wymiany międzynarodowej prowadzonego w ich liceum, ale pewne rzeczy najwyraźniej były nieuniknione. Tak jak problemy, które Carol nie dość, że przyciągnęła jak magnes, to jeszcze sprowadziła je prosto z Londynu.