"...Coś ciężkiego upadło na podłogę tuż za jego plecami. Jednak nim zdążył się odwrócić poczuł chwyt na karku, który uniósł go nad posadzkę. Trzymająca go siła była tak wielka, że czuł jak od napięcia trzeszczą mu kości. To co go złapało było bardzo zimne i twarde, zupełnie jak kamień..."