Wiersze pisane w burzliwych czasach, choć przecież nie ma innych czasów niż burzliwe. Wszystkie są zapisem moich doświadczeń i niedoświadczeń. Pewnie w niczym nie pomogą pokoleniom dziewcząt, które nadejdą po mnie. Nie taka też w zamyśle miała być ich rola. To tylko kawałek opowieści. Czasem ponury, a czasem przynoszący nadzieję kawałek o uczuciach, pięknych ludziach, do których ciągnie spojrzenie i wielkiej samotności, która rozsadza i rozkrusza od środka jak woda zamarzająca w szczelinach skał.