Andana długo cierpiała po rozwodzie. Pewnego dnia poznaje w barze mężczyznę. Początkowo stwierdza, że to nie jest to, ale daje mu szansę. Ten pewny siebie facet, potrafi zawrócić w głowie kobiecie, ale przy tym jest zupełnie szczery. Mówi czego chce i to dostaje. ...Boję się go...Nie, nie dlatego że mógłby mnie skrzywdzić fizycznie. Ale dlatego, że odejdzie. A odejdzie na pewno, tak jak zawsze i wróci, znowu i znowu. Ja rozpadnę się za każdym razem, tylko po to żeby przy następnym spotkaniu wpaść mu w ramiona i łkać jak dziecko...