- marcin, przestań pierdolić, znamy się jak łyse konie, co się z tobą dzieje ? - od kiedy tak się interesujesz co?- zapytałem wstając z łóżka -hmm może od zawsze? -od zawsze ?! Od paru miesięcy jestem totalnie sam! Mam wszystkiego dość jedyne o co się modlę to o śmierć bo tylko tyle mi pozostało, nie mam nikogo ! Okłamuje właśną dziewczynę której nawet nie kocham! Dziewczyna którą kocham ma na mnie wyjebane! Pewnie piepszy się z tym swoim jebanym trenerem, widzisz jak szybko zapomniała że nas coś łączyło? Ostatnio u Wardęgi powiedziała że jest za błońskim, moje serce po raz kolejny się roztłukło na milion kawałeczków! A wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze ? Że wszyscy mnie nie nienawidzą!! Kurwa wszyscy!- powiedziałem po czym po prostu zacząłem płakać. - Proszę, pozwól sobie pomóc - pomóc może mi tylko i wyłącznie zajebanie się, rzuczenie pod pierwszy lepszy pociąg, nie nawidze życia! Nie nawidze siebie! -powiedziałem po czym zacząłem płakać tak bardzo jak jeszcze nigdy. PAMIĘTAJCIE ŻE KSIĄŻKA NIE JEST ZGODNA Z PRAWDĄ JEST TO TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJA WYOBRAŹNIA