Pov lexy
Jest już 23.13
Właśnie dotarłam do Krakowa gdzie ma się odbyć gala,wynajęłam pokój razem z moim przyjacielem, Adamem.
Adam nie tylko jest moim trenerem, lecz też osobą którą doceniam i szanuję za to że mi pomaga, jest kimś komu mogę zaufać. Jest po prostu przyjacielem.Wracając, gdy weszłam do wynajętego pokoju, podeszłam do łóżka I się na nie położyłam, byłam bardzo zmęczona jazdą, w wolnej chwili powiedziałam do Adama
- Ty śpisz tam- pokazałam palcem na kanapę znajdującą się w salonie .
- no chyba śpisz, jak ci to przeszkadza sama idź na kanape- powiedział chłopak rzucając się na łóżko.
- nie ma opcij, jestem dziewczyną- powiedziałam po czym zrobiłam maślane oczy
- Eh No dobra niech Ci będzie chaplin- powiedział chłopak wstając z wygodnego łóżka.
1 godz później.
Wykąpałam się, umyłam zęby, a następnie ułożyłam się w cieplutkim łóżku, już miałam gasić lampkę gdy do pokoju wszedł Adam z kołdrą
-Nie ma opcij że będę tam spał, tam jest tak twardo-powiedział kładąc pościel na łóżko-posuń się.
-no weź, będę się gniotła
- A ja będę nie wyspany posuń się albo będziesz leżeć zaraz na podłodze- oznajmił Adam.
- tylko spróboj - powiedziałam długo nie myśląc.
Nawet się nie zorientowałam kiedy chłopak wskoczył na łóżko a następnie mnie z niego zrzucił.
- Masz jeden wybór, albo śpisz na podłodze albo śpisz ze mną
- taaa, jeszcze czego- powiedzialam śmiejąc się-
-No dobrze to dobranoc- powiedzial mój przyjaciel po czym zgasił lampkę
- ADAM fuck you! - krzyknęłam wkurzona na bruneta.
Pov Adam
Gdy lexy poszła na kanapę w końcu pomyślałem żeby ją przenieść bo sam po swoich doświadczeniach wiedziałem że kanapa jest dość twarda więc postanowiłem przenieść brunetke na łóżko, jak postanowiłem tak zrobiłem, wziąłem dziewczynę na ręce, a następnie przeniosłem na łóżko.
Ostatecznie przemyślałem to i nie poszedłem do salonu tylko położyłem się obok brunetki
Gdy tak na nią patrzyłem zbliżyłem usta do ust dziewczyny a następnie ją pocałowałem, nikt nie wiedział że potajemnie kochałem się w dziewczynie, nawet ona sama.
Wracając, po kilu minutach patrzenia na moją sympatię usnołem.
POV MARCIN
Obudziłem się o 8.21 ponieważ na 9 miałem wrażenie musiałem się przygotować, obudziłem moją dziewczynę całusem w usta.
Gdy dziewczyna się obudziła, poszła wziąść kąpiel, a ja w tym czasie się ubierałem.W końcu gdy oboje byliśmy gotowi udaliśmy się na ważenie.
- moja kolej- powiedziałem po czym osoba która wywołuje wypowiedziała moje imię.
Media trening- nic trudnego nie lubię pokazywać wszystkiego przed walką, dlatego pokazałem tylko stójkę, nawet w połowie nie tak dobrą jaka jest naprawdę.
Teraz czekałem tylko na ważenie, w między czasie, po 2 stronie zauważyłem Kacpra błońskiego, u jego boku stała lexy, jak ja zobaczyłem było mi okromnie przykro, a jeszcze gorzej się poczułem gdy pomyślałem że rozmawiają o mnie i gadają same okropne rzeczy.
Gdy tak się zastanawiałem w między czasie nawet nie zauważyłem że Minoł już cały Media trening jak i połowa ważenia, z rozmyśleń wywołał mnie mężczyzna mówiący po raz kolejny moje imię, wszedłem na scenę a następnie ściągnołem koszulkę, stanołem na wagę a następnie popatrzyłem przed siebie, i to był mój błąd. Przed sobą zobaczyłem lexy patrzącą wprost w moje oczy, nawet nie wiem kiedy złapaliśmy kontakt wzrokowy.
W końcu zszedłem z wagą następnie stanołem do f2f z błońskim, miałem w sobie tyle żalu, ale nie chciałem go okazać, wolałem poczekać na jutrzejszy dzień.
Po skończonym f2f zeszliśmy z sceny, Kacper w swoją stronę ja w swoją, a lexy za błońskim, bardzo mnie ten fakt zabolał, najbardziej zabolało mnie to że kiedyś mówiła że zawsze będzie za mną, a teraz co? Nie mamy kontaktu i już poleciała do tego frajera, kurwa, czemu jestem taką kurwą, czemu muszę tak cierpieć, myślałem płacząc w środku.
YOU ARE READING
Nie mogę cię znowu stracić ☆LxM☆
Teen Fiction- marcin, przestań pierdolić, znamy się jak łyse konie, co się z tobą dzieje ? - od kiedy tak się interesujesz co?- zapytałem wstając z łóżka -hmm może od zawsze? -od zawsze ?! Od paru miesięcy jestem totalnie sam! Mam wszystkiego dość jedyne o co s...