- Nagrodę ojca roku dostaje - Powiedziała Pepper z rękach trzymając nie wielką koronę, którą wszystkie dzieci z wieży robiły razem. Nie była tak naprawdę niewiarygodnie piękna. Była krzywo ucięta przez Morgan, a sieć nie była dobrym rozwiązaniem, na sklejenie dwóch stron kartki. Złym rozwiązaniem było też przyklejenia w ten sam sposób kolorowych gwiazdek i diamentów. W niektórych miejscach się odklejała, tylko dlatego, że Peter zapomniał użyć bardziej trwałych pajęczyn zrobionych przez niego, zamiast tego użył zwykłe, które zaczeły się już odklejać. okazuje się, że Harley, Kate i America, mimo wszystko nie potrafię kolorować. Mimo, że korona kojarzy się z złotem i kolorem złotym i żółtym Herley, chciał zobaczyć jak zielony wygląda na koronie. Była... dziwna i napewno nie była piękna. I z właśnie dlatego dla dorosłych była idealna, bo wiedzieli, że osoba, która otrzyma tę koronę otrzyma też 10 serc zlączone w jedno. I właśnie to była najważniejsze... - Sam proszę, podaj kapelusz z losami. Bucky weź proszę tablice i postaw ją tutaj. - Powiedziała do dwójki przyjaciół. Sam szybko wstał w poszukiwaniu kapelusza, w którym wszyscy oddawali swoje głosu, kto jest ojcem roku a dokładniej miesiąca, na polecenie Morgan, ponieważ ona " Nie chce czekać rok na wybory!". Bucky powolnym ruchem przestał przytulać Steve'a i podszedł do tablicy, na której będą zapisane głosy wszystkich z wieży. Po chwili ona leżała już na miejscu na nią przeznaczonym, a James z uśmiechem wrócił do molestowania swojego chłopaka.
-A w tych wyborach: Anthony Stark, Scott Lang oraz Clinton Barton. Jak zawsze zresztą. Nie ważne. otwieram. Sam! Chodź żesz tu!. No dobra, pierwszy głos na... Scotta! drugi głos, Clint! trzeci głos, Clint! czwarty głos na Tony'ego.
I Co będzie dalej? Cóż co się zdąrzy zdarzyć przez miesiąc? dużo? a może wręcz przeciwnie? musicie się przekonać!جميع الحقوق محفوظة