!Proszę o zajrzenie do wstępu ponieważ tutaj nie udało mi się zamieścić całego opisu przez limit znaków! A co jeśli by dwa odmienne światy się spotkały? Życia tak inne ale zarazem tak podobne by się połączyły. Świat przepychu bogatych marek czy wielu aut w każdym kolorze jak i świat skromności pełnej niepewności biedy i strachu iż rodzinny przy drogowy bar zbankrutuje. Pewnego wieczoru kompletnie wykończony Felix zamykał lokal przecierając zmęczony oczy. Chciał odetchnąć, zatopić głowę w poduszkę i oddać się marą oraz boskim marzeniom. Lecz w tedy gdy ten chwycił za klamkę by ostatecznie domknąć drzwi restauracji ktoś niespodziewane chwycił za poręcz z zewnątrz. W ten ich oczy się spotkały i w sekundę opowiedziały historię swoich przeżyć. Nawzajem postanowili zabrać siebie do swoich życzyć na krótki spacer. Ale czy będzie taki krótki?