"Tom Marvolo Riddle. Lecz jaką hańbą jest nosić imię po ojcu mugolu, hańbą jest kiedy mój umysł nie potrafi zapomnieć tego imienia i mimo, że ty ze strachem nazywasz mnie Lordem Voldemortem, to ja sam sobie wciąż pozostaje zwykłym Tomem." Chęć żądzy, zabijania, wyczyszczenia miana czarodzieja z plugawej mugolskiej krwi. Co jeśli jednak pod skórą Voldemorta kryje się zwykły Tom? Gdy walczy sam ze sobą, każdego dnia aby uwolnić tę dobrą cząstkę duszy, która mogłaby zmienić wszystko? Zdjęcie z okładki wykonała hpstuffs tumblr :)