guys wczoraj w moim miescie dziewczyna rzucila sie pod pociag.
stay safe out there i pamietajcie ze zycie naprawde moze byc zajebiste.
rozumiem jak moze byc beznadziejnie z wlasnych doswiadczen (w czwartek ide do psychiatry), ale zawsze moze byc lepiej.
samobojstwo to permamentny sposob na chwilowe problemy
i dzis u psychologa zobaczylam taki bardzo fajny cytat ktory wg mnie jest bardzo prawdziwy i madry:
"jedyna walka ktora przegrywasz to ta, ktora porzucasz".
love y'all <3