Vincent

Z zawodu i zamiłowania jestem nauczycielem. Oprócz tego zarabiam na życie kreatywnością i precyzją. W strzępach wolnego czasu chwytam za książki, amatorsko pukam naprzemiennie w 88 czasami białych, a czasem czarnych klawiszy. Co by zbytnio w cholesterol nie obrosnąć biegam, pływam, a dla rozluźnienia pojawiam się na zajęciach z jogi. Wszystkim tym zajęciom towarzyszy muzyka, bez ograniczania się do pojedynczych szufladek. Od telewizji trzymam się z daleka (może poza programami informacyjnymi). 

W kontekście relacji DD/lg / BDSM od dobrych 18 lat siedzę po dominującej stronie barykady i całkiem mi tam dobrze. Wpadam tutaj w wolnym czasie, żeby dzielić się tym co wyniosłem z tych minionych lat sukcesów i porażek, tak żebyście Wy nie musieli wyważać już otwartych drzwi (Drogie dziatki - najlepiej uczyć się na cudzych błędach!). W tym całym zjawisku nie lubię przesadnej teatralności i nadęcia. Klimat ma być wisienką na torcie codzienności, a nie słodką do porzygu kremówką. Kręci mnie szczerość i naturalność.

Jestem otwarty na nowe znajomości, bez względu czy rozwinie się z nich historia ciekawa na tyle aby warto było ją opisać na Wattpadzie, czy zatrzyma się na etapie niezobowiązującej pogawędki do rana, prowadzonej na temat dorastania, seksualności, ulegania czy grawitacyjnej dylatacji czasu. Nie bójcie się pisać na prv. Nie gryzę (...przynajmniej podczas pierwszej rozmowy).