Hej?
Aż nie wiem jak zacząć po takiej przerwie.
Nie, nie wracam do pisania, przynajmniej nie w najbliższym czasie. Wiem, że miałam w planach opublikować jeszcze kilka rozdziałów, ale plany planami, a życie życiem.
Odzywam się, żeby dać Wam po prostu znać, że pamiętam o tym miejscu. I uwierzcie mi, bardzo chciałabym wrócić, znaleźć chwilę wolnego czasu, usiąść i coś naskrobać. Rzeczywistość jednak wygląda tak, że cały dzień wypełnia mi nader aktywny cztero- (już prawie pięcio :D) miesięczny chłopiec. W najbliższym czasie nie mam więc co myśleć o poluzowaniu grafiku. Chociaż mózg pracuje mi na najwyższych obrotach i mam pełno pomysłów, które bardzo chciałabym zrealizować, to po prostu fizycznie nie jestem w stanie. Wieczorami padam ze zmęczenia, a od rana każdą wolną chwilę wypełnia mi mały szogun.
Mam jednak nadzieję, że wrócę. Życie już nieraz pokazało, że potrafiłam wracać do pisania po bardzo długich przerwach.
Także trzymajcie się. Ja tu raz na jakiś czas zaglądam ;).