OSTRZEŻENIE! Jeśli KIEDYKOLWIEK zauważycie moją babcię na ulicy...uciekajcie gdzie pieprz rośnie, albo
i dalej. Wczoraj przywaliła jakiemuś gościowi z liścia, za to, że zabrał jej rower.
Tak moja 60-letnia babcia przywaliła jakiemuś typowi ok. 20-letniemu.
Czy mnie to śmieszy?
Tak.
Czy babcia jest z siebie dumna?
Tak.
Czy ja jestem z niej dumna?
Ofc.
Co dziadek na to?
Śmiał się ze mną. Mieliśmy taką bekę z nim.
Co na to moi rodzice?
Tata udaje, że się nie śmieje, mama siedziała cicho o chb udawała, że nie zna Babci.
Moja siostra?
Nie zna się na żartach i życiu także pzdr.
Ten typ co oberwał?
Uciekł XD.
JUTRO W GAZECIE:
60-latka uderzyła młodego mężczyznę, za próbę kradzieży starego roweru.
A jak tam u was?
PS. NIE ZGŁASZAĆ MI BABUNI NA POLICJĘ