JustGiveUpBae

łapię płytki oddech, wbijam szpony w spód dłoni.
          	ze smutkiem i wstydem spoglądam na twarz moją.
          	tracę równowagę, czuję ból na wskroś skroni.
          	wszystkie gwiazdy nade mną się dwoją i troją,
          	a ja jeden zanikam, znów mniej mnie się robi,
          	gdy świat nade mną staje bezczelnie, złowrogo,
          	ażeby mnie zgładzić, zmiażdżyć rdzeń duszy, dobić.
          	godzę się na ten los. odmawiam wstania nogom.
          	możliwe, że przegram - najpewniej już przegrałem,
          	wszak szansy na podium przecież też nigdy nie miałem.
          	nie chcę widzieć ludzi, ani jak me sny więdną.
          	nie chcę dalej szukać, gdy już wszystko mi jedno.

JustGiveUpBae

łapię płytki oddech, wbijam szpony w spód dłoni.
          ze smutkiem i wstydem spoglądam na twarz moją.
          tracę równowagę, czuję ból na wskroś skroni.
          wszystkie gwiazdy nade mną się dwoją i troją,
          a ja jeden zanikam, znów mniej mnie się robi,
          gdy świat nade mną staje bezczelnie, złowrogo,
          ażeby mnie zgładzić, zmiażdżyć rdzeń duszy, dobić.
          godzę się na ten los. odmawiam wstania nogom.
          możliwe, że przegram - najpewniej już przegrałem,
          wszak szansy na podium przecież też nigdy nie miałem.
          nie chcę widzieć ludzi, ani jak me sny więdną.
          nie chcę dalej szukać, gdy już wszystko mi jedno.

JustGiveUpBae

umysł niespokojny
          oczy pełne lęku
          serce zakrwawione
          leży na mym ręku
          i płacze żałośnie
          każdej długiej nocy
          o tym jak umiera
          z żalu, z niemocy,
          z tęsknoty za bliskością,
          za dotykiem, uśmiechem;
          za bezgranicznym szczęściem
          z każdym spokojnym wdechem;
          za pytaniem "co u ciebie?"
          tak kurczowo się go trzyma...
          na myśl o samotności
          aż z bólu się zżyma
          
          to aż śmieszne, wszak od zawsze
          trwam samotnie - sam ze sobą
          czas mozolnie, choć zbyt prędko
          mija mi z kolejną dobą
          chwytam lekko, prawie czule,
          napotkaną dzisiaj duszę
          mówię "zostań", ona "wybacz,
          szybko dokądś dotrzeć muszę"
          to aż przykre, znowu płaczę
          purpurowe myśli ronię
          łzami ciepło otulony
          słucham szczęścia w smutnym tonie
          
          czytam uśmiech, całkiem ładny,
          doszedł do mnie w dobrym stanie
          w takich chwilach myślę sobie
          "warte było to czekanie"

JustGiveUpBae

prawie mi sie umarło hah
          (niechcący tym razem)

Ludzkipotworek

@ JustGiveUpBae  ajj.. oby to nic poważnego
Reply

JustGiveUpBae

@Ludzkipotworek
            staram się, aczkolwiek dzisiaj po rezonansie stwierdzili, że jest gorzej niz przypuszczali kek
Reply

Ludzkipotworek

@ JustGiveUpBae  no dobrze, szybkiego powrotu do pełni sił!
Reply

JustGiveUpBae

rozsypałem się po (z)mroku
          
          cień przysłonił mi oczy
          
          odłamki tępych uczuć
          wbijają się w me dłonie
          
          krwawię się o smutek
          lejąc złość i frustrację
          
          zetrzyj mój ból
          
          poszukam zrozumienia
          nie u ciebie
          lecz z tobą
          
          stań się wyrzutkiem jak ja
          
          końca wyczekam sam

JustGiveUpBae

"mieć coś z życia za życia"

Ludzkipotworek

@ JustGiveUpBae  po śmierci z życia? Nie wiem, bo jeszcze nie umarłam
Reply

JustGiveUpBae

zastanawia mnie, czy po śmierci mogę mieć coś z życia
Reply

Ludzkipotworek

@ JustGiveUpBae  wymaga wysiłku i cierpliwości
Reply

Ludzkipotworek

W mojej głowie wciąż pustka
          A nie! Jednak myśl jedna.
          
          Czemu życie doświadcza
          Najdelikatniejszych z nas
          I czemu akurat ich?
          Przecież się nie obronią,
          A upadną w samotność.
          
          Jednak świat, to po prostu zignoruje.
          
          
          
          ,,Nocny miraż'' boleśnie piękny

Ludzkipotworek

Żyć, mówią, iż rzecz niezastąpiona
            A tak trudno dostrzec tego urok
            Gdy cierpienia świata nas krępują.
            Jednakże moim zdaniem jest sposób
            Aby znieść wszystkie dolegliwości.
            Ale zabrzmieć może to banalnie.
            Jednak zdradzę Ci mój przyjacielu,
            Że pewne uczucie, otóż miłość
            Rozwiązuje więcej niż pragniemy.
            Wyśmieje to nie jedna osoba,
            Lecz pięknie jest po takim czekaniu,
            Samotnie przygniatającym bólu,
            Odnaleźć osobę ukochaną.
            
            Czekaj, nie porzucaj tego świata!
Reply

JustGiveUpBae

@Ludzkipotworek
            
            Ponoć życie jest nam darem,
            najcenniejszą w świecie rzeczą.
            Tak mówiono nie od dzisiaj,
            przekonując i nie przecząc.
            Za dzień życia w chlewie, w biedzie
            każdy człowiek składa dzięki,
            a choroby, ból, cierpienie
            jak na wyciągnięcie ręki.
            Po co żyję, skoro umrę?
            Wciągam życie jak narkotyk,
            żebym z trwogi wyleczony
            mógł dziś poczuć śmierci dotyk.
Reply

JustGiveUpBae

Widocznie nie znałem Cię wystarczająco.
          Na wspomienie szczęścia łza w oku się kręci.
          Tłumaczyć wciąż bym mógł, jak tęsknię po Tobie,
          jednak dziś niespecjalnie mam na to chęci.
          
          Widzę, że w Twych oczach stałem się potworem
          skazanym na mękę przez każde spojrzenie.
          Cóż Ci uczyniłem, by na to zasłużyć?
          Cóż Ci odebrało me marne istnienie?
          
          Siedziałem w ciszy zbyt długo, żeby milczeć.
          Nie wiesz, jak koszmarny ból mi znów zadałaś.
          Nie będę tamował krwotoku swych uczuć.
          Zniknę z Twego świata tak, jak zawsze chciałaś.

JustGiveUpBae

Rozbij me serce,
          zmiażdż moją duszę.
          Przysięgam, że nigdy
          już uczuć nie ruszę.

Ludzkipotworek

Brak cierpienia to marzenie
            jednak nie zawsze proste do spełnienia.
            Chęć przeżycia jest potrzebna
            aby nie oddać się demonom śmierci.
            Obyś ją posiadał jeszcze,
            inaczej świat straci kolejną duszę.
Reply

JustGiveUpBae

W mojej prośbie o zagładę
            nie ma krzty udziału woli.
            Niech się dzieje, co ma się dziać:
            wszystko dobrze, póki boli.
            Pragnę zniknąć całym sercem;
            mocno wierzę, iż życzenie
            śmierci będzie mym ostatnim.
            Wtedy skończę swe istnienie.
Reply

Ludzkipotworek

@ JustGiveUpBae  
            wolna wola - rzecz piękna.
            Jednak trzeba pamiętać,
            nie zawsze jest tak
            jak nam tego trzeba.
Reply