Wiadomość dla wszystkich, którzy śledzą korektę Kazimierzówny:
Z racji, iż cierpię aktualnie na nerwicę, jasną odmianę cholery i trafiło mnie co najmniej kilka szlaków w różnych kolorach i o różnych poziomach trudności, zaprzestaję pisania dla własnego zdrowia psychicznego. Nie chodzi tu tylko o szkołę, a multum innych rzeczy, które mi się nagromadziło na najbliższe 2-3 miesiące. Może inaczej. Będę pisać, ale o wiele wolniej i tylko wtedy, gdy nie leci mi para z uszu ;)
Niby sobie mówię, że to korekta, nie regularna publikacja, i ma własne tempo, ale nie lubię być trzymana w niepewności, to wam też tego nie będę robić :)
To tyle. Trzymajcie się tam wszelkich uchwytów, jakie macie w zasięgu i pomyślcie dwa razy, zanim się na coś zdecydujecie. Ja już na przykład mam dość jednej decyzji..
Do następnego