Spał bym prawdopodobnie do czwartej gdyby nie moi genialni nowi sąsiedzi z domu obok, którzy postanowili świętować sylwestra fajewerkami. Spóźnili się z tym sześć dni, ale co tam. Przecież to wieś, ludzie tylko trzymają wielkie bydło które może się zerwać, ale to tam nic takiego. :))
Podziwiam inteligencję