PT4983

Hej wszystkim 
          	Chciałam przeprosić, że od dawna nie pokazują sie nowe rozdziały w moich "ksiązkach".
          	Nie będe się usprawiedliwiać niewiadomo czym, powiem krótko, wena mi gdzieś spierdzieliła, lenistwo mnie chyciło jak i pare już bardziej prywatnych spraw zwaliło na głowe. 
          	W każdym bądz razie na obecną chwile jeszcze nie zawieszam żadnej historii, coś tam podpisuje w wolnych chwilach ale strasznie wolno to idzie, tak więc może to troche potrwać. Jeszcze raz więc przepraszam i dziekuje za wyrozumiałość
          	Miłego dnia/nocy 

TakisobiepisarzXD

@ kiwi_apap    To się zgadza
Reply

kiwi_apap

@ PT4983  błagam byle by wena ci wróciła <3
Reply

PT4983

Hej wszystkim 
          Chciałam przeprosić, że od dawna nie pokazują sie nowe rozdziały w moich "ksiązkach".
          Nie będe się usprawiedliwiać niewiadomo czym, powiem krótko, wena mi gdzieś spierdzieliła, lenistwo mnie chyciło jak i pare już bardziej prywatnych spraw zwaliło na głowe. 
          W każdym bądz razie na obecną chwile jeszcze nie zawieszam żadnej historii, coś tam podpisuje w wolnych chwilach ale strasznie wolno to idzie, tak więc może to troche potrwać. Jeszcze raz więc przepraszam i dziekuje za wyrozumiałość
          Miłego dnia/nocy 

TakisobiepisarzXD

@ kiwi_apap    To się zgadza
Reply

kiwi_apap

@ PT4983  błagam byle by wena ci wróciła <3
Reply

hebb_o

Dziękuję za komplement co do moich krótkich 'opowiadań', nie sądziłam, że poza moją głową ktoś również  pozwoli sobie na wczucie się, a nawet na szybką analize tzw chęć rozumienia tekstu,  który rzeczywiście w dialogu mógł być trochę  skomplikowany.  Ops, rozpisałam się a tak właściwie,  chciałam powiedzieć,  że jest mi bardzo miło iż podoba ci się mój dziwny styl pisana i twój komentarz umilil mi wczesny wieczorek.  Hehe  (^:

PT4983

Leżę sobie na łóżku. Opieram się o ścianę i po prostu robię coś na telefonie i nagle spada na mnie coś z sufitu na klatkę piersiową. Na początku nie patrzyłam co to tylko takie "spokój, pewnie jakiś paproszek" patrzę co to może być A to się kurwa rusza, to pająk on zaczął po mnie łazić(i to nie że mały). Ja pierdolę i zaczęło się bicie po całym ciele i psełdo padaczka, żeby go kurwa zrzucić, a kurwa teraz najlepsze jest to, że ja go kurwa zrzuciłam, ale nie zabiłam i ni chuja nie mam pojęcia gdzie teraz jest ten jebaniec :")
          
          No jednym słowem dziś nie zasnę, a jutro wyprowadzka i palenie tego domu, jak go nie znajde :')