Dawno dawno temu, w miejscu cierni nieskrytych płakał anioł. Skrzydła jego zniszczone od kolców poruszały się w rytm wiatru i muzyki skrzypiec dalekiego grajka. Łzy skapywały na ziemie często i tworzyły przebłyski złotej poświaty, które znikały w niebie z nieukrytą rozpaczą. Czasy mijały, anioł umierał i choć tylko powłoka z niego z kamienia została to łzy na jałowej ziemi kwiat zrodziły. Kwiat biały i jasny, mieniący się życiem zabranym, który z siebie wypuścił tchnięcie. Oddech ten stał się człowiekiem i stając na stopach ruszył w świat ogromny. Niestety to co ludzkie było i straszne. Dnia pewnego usiadł więc pod dębem i spoglądając ku błękicie nieba uśmiechnął się. Tak łatwo jak powstaje życie tak łatwo zniknąć ono potrafi i zniknął. Stąd też jestem tu ja. Ten, który łatwo może was zaciekawić i łatwo odrzucić. 
Witaj na moim profilu zaginiony oddechu kwiatu z łez anielskich.
  • SumaliAugust 1, 2016

Following


Mga kuwento ni PanCynamonek
Szklana prawda ni Spowitawmroku
Szklana prawda
John jest zwykłym detektywem około trzydziestki, który oprócz swojej pracy, badania miejsca zbrodni oraz pry...
A co jeśli kupimy kucyka? - Hetalia ni Spowitawmroku
A co jeśli kupimy kucyka? - Hetalia
Szczerze to nie potrafiłem sobie zbytnio wyobrazić by mój profil był ubogi o tą cudowną serię, także wziąłem...