Joanna Kordowiak

Witam nowe osoby i dziękuję za zainteresowanie moją twórczością <3 W tajemnicy wam zdradzę, że zaczęłam pracować nad kolejną częścią Lucyfer, która skupiona będzie tym, razem na Strachu. Nie będzie to kontynuacja historii Eden i Grety, choć nie wykluczam, że któraś z nich przewinie się gdzieś w tle.  Chcę skończyć pisać 1 draft w 3 miesiące, potem chwila przerwy na przewietrzenie głowy, redakcja pierwsza i druga do wersji ostatecznej. Dalej będą błędziki, bo nie jestem aż trak dobra w wyłapywaniu własnych. Tak czy siak, chcę, żeby druga część Lucyfer ukazała się tutaj jeszcze w tym roku. Podekscytowani? Ja tak!

Nowa porcja wierszy wpadła do Impresji! Są to jedne ze starszych, a jednocześnie moich ulubionych. Jeden z nich - Miseriae - znajdziecie w Dychotomii ;)

Niespodzianka! Właśnie opublikowałam coś zupełnie nowego! A przynajmniej dla was - dla mnie niektóre z tych wierszy mają całe lata. Są czystym wylewem emocji. Mam nadzieję, że przypadną wam do gustu!
          Zapraszam do czytania Impresji!

Powoli szykuję się do powrotu z czymś częściowo nowym, częściowo zmienionym. Z pewnością odświeżonym. Mam nadzieję, że do weekendu się wyrobię i zaprezentuję wam w pełni coś, co czujne oczy z pewnością już wyłapały ;)

Właśnie zaczęłam urlop, więc trzymajcie 28 i 29 rozdział Śmierci na pełen etat! Wszystko ma swój koniec. Jaki spotka Eden i Gretę?
          Jutro spodziewajcie się epilogu!

Czas na prywatny Sąd Ostateczny rozdziału 26 i 27 Śmierci na pełen etat już do przeczytania.

To już prawie koniec... Eden i Greta rozmawiają szczerze po nieszczęsnym obiedzie. Gdy w końcu ma dojść do skoszenia nieśmiertelniczki, ktoś znów krzyżuje im plany. Tym razem jednak będzie to ktoś, kto szczerze będzie chciał im pomóc. 
          24 i 25 rozdziały Śmierci już do przeczytania!
          Zastanawiam się, jak to zrobić, by zgrabnie wszystko opublikować. W środę i w piątek jak zwykle udostępnię po 2 rozdziały, ale przez to zostanie mi samotny epilog. Więc jego opublikuję w sobotę, żeby też był szybko dostępny ;) Gotowi na zakończenie tej piekielnej historii, czy nie za bardzo?

Moi drodzy!
          Długo mnie nie było, ale mam usprawiedliwienie. Otóż nie próżnowałam, a pracowałam nad kolejnymi tekstami. Dlatego dziś mam tę przyjemność zaprezentować wam Śmierć na pełen etat - 1 część cyklu Lucyfery! Właśnie udostępniłam wstęp, prolog i 5 pierwszych rozdziałów. Będę publikować po kilka w tygodniu, więc śledźcie mnie uważnie, by żadnego nie przegapić. 
          Śmierć na pełen etat to piekielnie dobra historia, której grzech nie przeczytać! A że grzech jest przecież cenną walutą w Piekle, lepiej omijać go szerokim łukiem, no chyba że życie jest komuś niemiłe 
          Zapraszam do lektury!

Do osób piszących na wattpadzie - czy też macie problemy z formatowaniem tekstu po publikacji? Sprawdzałam wszystko 10 razy, a część formatowania i tak się posypała. Słowa ostatniego akapitu się posklejały, wszystko wyrównało do lewej. Męczące jest to ponowne i ponowne poprawianie...

Przygotowuję dodatkowy "rozdział" Kropki, w którym wytłumaczę znaczenie imion i relacje między nimi. Umieszczę go na końcu, bo może zawierać spoilery. Mam nadzieję, że docenicie ich szczegółowy i specjalny dobór. A może sami znajdujecie te powiązania ;)?