veanalfaxine

możecie mnie nominować do jakichs głupich pytan jak chceta, bo dawno nie wchodziłam tu a bym sb poodpowiadala na jakieś smiesznostki

veanalfaxine

raz jedna tapeta zobaczyła mnie w szpitalu, spojrzała na moje cycki i gada "spierdalaj, to nie mleczarnia" 
          wkurwiła mnie bo nie lubię niewyżytych lesbijek i w ogóle ludzi więc  odpowiedziałam "kurwa zajebałam się w akcji, przecież to drzwi do drewutni były" 
          zamknęła pysk na cały mój pobyt 
          a nie 
          pytała potem czy oddam jej surówkę z obiadu XD

veanalfaxine

Fakt pozostaje faktem - rzadko tu zaglądam.
          Ale kiedy zauważyłam co się ostatnio zmieniło...Śmiać mi się zachciało. Chodzi mi o tzw. "paid stories". Każdy już to na pewno zauważył.
          Jeśli ktoś uważa, że jego praca jest na tyle dobra, że inni ludzie powinni za nią płacić, niech pofatyguje się do jakiegoś wydawnictwa i spróbuje to zwyczajnie wydać jako książkę. Wtedy przewałkują to specjaliści, nastąpi profesjonalna korekta, etc. 
          Ktoś walnie "a co z czytaniem elektronicznym?"
          Od kiedy e-booki i inne internetowe księgarnie pełne wszystkich profesjonalnych pozycji wyszły z użycia? 
          Serio, doszliśmy do czasów kiedy każdy może zarobić na byle gównie XDDD
          Wattpad nigdy nie kojarzył mi się z niczym profesjonalnym. Nigdy. Wrzucam tutaj trochę swoich śmieci, coś poczytam dla relaksu, ale wszystko co mam w swoim pisarskim dobytku najlepsze krąży e-mailami dla zaufanych osób. Chcę to kiedyś wydać. Czy naprawdę wattpad dał komuś kiedykolwiek poważną sławę? Każdy wie, jak wygląda ta strona. Full bullshitu, marysójkowe badziewia, tandetne romanse, mdłe pseudoerotyki, memy, zodiaczki, gejownia i opowieści gimbusów o pseudośmiesznych wydarzeniach z ich typowego życia. I raz na ruski rok trafia się perełka, która naprawdę ma porządną fabułę i jest napisana ładniutkim stylem. 
          Serio ktoś chce się wybić na tej stronie?
          Jeśli chce trafić do przedziału wiekowego 12-15 płci żeńskiej, która zwyczajnie przewraca sobie strony ze znudzenia - może mu się uda. 
          Ale serio? Serio ktoś chce na tym zarobić?
          Nigdy bym na to nie wpadła...
          To tak jakby ktoś tworzący quiz na SameQuizy chciał opracować test psychologiczny używany do diagnozy jakiegoś zaburzenia.
          Strasznie śmieszna skala.
          Róbcie sobie co chcecie, kupujcie co chcecie, nikomu nie bronię. Po prostu uważam, że ta funkcja to kolejny niewypał bez przełożenia na rzeczywistość x'D
          Trzymajcie się cieplutko

niekotnieinternetowy

@Sansiq @Zielona-Herbata, mi się po prostu zawsze wydawało, że Wattpad powstał po to, żeby amatorzy mogli się szlifować, więc ogólnie sama idea płatnych opowiadań jest dla mnie śmieszna. Wattpad powstał darmowy i przez lata był darmowy, a ci, którym się udało wydawali swoje książki (wciąż pamiętam jak czytając podziękowania na pierwszej stronie były wśród nich również te dla użytkowników Wattpada wspierających autorkę w trakcie pisania owego dzieła), więc najzwyczajniej w świecie wydaje mi się, że płatne opowiadania po prostu minęły się z celem całego serwisu. Dziękuję, dobranoc.
Reply

veanalfaxine

Wiesz, myślę że pisanie na watt w celu doszlifowania stylu jest jak najbardziej w porządku. Poznajesz nowych ludzi, spotykasz się z krytyką i odbiorem. I to jest okej. Możesz się rozwinąć. Może trochę źle to ujęłam. Jak najbardziej można tu pisać na poważnie, jednak uważam, że idea zarabiania na książkach z wattpada jest nie tyle zła co po prostu...no niedojrzała. Nie mówię tu o tym, że twórcy wstawiający cokolwiek na watt nie powinni stać się profesjonalistami, ale...No właśnie, ale. Wiem, że autorzy z watt wydają książki, widać to nawet po okładce, gdzie z daleka bije naklejka "WATTPAD". I szczerze mówiąc nie wiem jak jest w innych krajach, ale w dosyć sporym kręgu moich znajomych, kiedy tylko ktoś usłyszy słowo "wattpad" czuje zwyczajne zażenowanie. Na myśl tym ludziom przychodzą tylko te głupoty, o których wspomniałam powyżej. Praktycznie nikt tego miejsca nie kojarzy z dobrymi pracami, co zapewne jest stereotypem. Bo dobre prace są. Czytałam Twoją i była naprawdę dobra. Czytałam też parę innych dobrych prac, które jednak zagubiły się w tym syfie. One tu są. Ale trzeba się naprawdę dokopywać z górniczym wręcz sprzętem, a wiadomo, że ludziom się nie chce, więc bazują na utartym schemacie. Nikt tu raczej nie szuka nic poważnego, a jedynie chwili relaksu. I jasne, można coś próbować, można się doskonalić, ale jeśli ktoś naprawdę chce wydać coś na poważnie i mieć dobre imię w świecie literatury - to nie przejdzie w ten sposób. To raczej nie jest dobry chwyt reklamowy, niestety tak to wygląda. A jeśli ktoś próbuje jeszcze prościej, poprzez zarabianie na totalnym nieprofesjonalizmie...To nie mam pojęcia do kogo chce trafić.  Takie moje zdanie
Reply

Sansiq

@ Zielona-Herbata  Kurcze, a tu sie wypowiem, bo nieco serducho zakłuło. Piszę na Watt na poważnie i naprawdę odkąd zaczęłam pisać, styl doszlifował się i nie popełniam już takich błędów.
            
            Jeśli chodzi o wybicie się na Watt. To owszem, przykładem podam Laylę, która ma Watt i wydała książki :p
            Kurcze i takich osób jednak trochę jest.
            
            Jeśli chodzi o dobre prace na Wattpadzie, to również aż mnie serce zakłuło. Jest multum naprawdę dobrych prac, które powinny zostać wydane, wystarczy się jedynie przekopać.
            
            No i na sam koniec. Sam pomysł nie jest zły, ale słabo dopracowany, ponieważ i tak obejmie te prace, które mają miliony wyświetleń o robaczkach zapominając, ale na tym kończą się minusy.
            
            I tak, to nie jest wprowadzone w Pl, ale tak czy siak, usługa jest prosta. Płacisz, albo nie płacisz. Nikt nie zmusza, a osoby mogą sobie zarobić, co całkowicie nie leży w moim interesie. Po prostu ich sprawa :p
Reply