x_zephyr

"dziecinne opowieści, te nieśmiało opowiadane pod kołdrą i przy zbyt jasno świecącej latarce na ponad miarę ekscytujących nocowaniach, nie zawsze są jedynie dziecinnymi opowieściami traktowanymi przez dorosłych, niczym najgorsze bujdy, mimo że sami przekazywali je sobie w tajemnicy z ust do ust w swoich własnych młodzieńczych latach. 
          	dziecinne opowieści nie mogą być nigdy opowiadane głośno, nie mogą też być wygłaszane przez tych, którzy już dawno z nich wyrośli. 
          	potwory z dziecinnych opowieści nie okazują litości tym, którzy łamią ustalone przez nich zasady. zawsze obserwują i nasłuchując, wyczekującą momentu wymierzenia kary. dlatego strzeżcie się, bo nigdy nie wiecie kiedy rozpoczną swoje polowanie."
          	
          	ciche prychnięcie rozniosło się echem po zagraconym pokoju. obita zniszczoną już skórą książka opadła na podłogę, wzbijając w górę gromady gryzącego kurzu, osadzające się powoli na twarzach grupy przyjaciół z dawnych lat. 
          	
          	— to się dopiero nazywa wyobraźnia. 
          	
          	ktoś szturchnął flakon czarnego atramentu. 

x_zephyr

"dziecinne opowieści, te nieśmiało opowiadane pod kołdrą i przy zbyt jasno świecącej latarce na ponad miarę ekscytujących nocowaniach, nie zawsze są jedynie dziecinnymi opowieściami traktowanymi przez dorosłych, niczym najgorsze bujdy, mimo że sami przekazywali je sobie w tajemnicy z ust do ust w swoich własnych młodzieńczych latach. 
          dziecinne opowieści nie mogą być nigdy opowiadane głośno, nie mogą też być wygłaszane przez tych, którzy już dawno z nich wyrośli. 
          potwory z dziecinnych opowieści nie okazują litości tym, którzy łamią ustalone przez nich zasady. zawsze obserwują i nasłuchując, wyczekującą momentu wymierzenia kary. dlatego strzeżcie się, bo nigdy nie wiecie kiedy rozpoczną swoje polowanie."
          
          ciche prychnięcie rozniosło się echem po zagraconym pokoju. obita zniszczoną już skórą książka opadła na podłogę, wzbijając w górę gromady gryzącego kurzu, osadzające się powoli na twarzach grupy przyjaciół z dawnych lat. 
          
          — to się dopiero nazywa wyobraźnia. 
          
          ktoś szturchnął flakon czarnego atramentu. 

x_zephyr

jako, że autorka zawiesiła blinds, ja również jestem zmuszona to zrobić - z czego co wiem, zrobiła to, aby dokończyć poprawki i najprawdopodobniej opublikuje je po raz kolejny. do tego momentu jednak, blinds zostaje oficjalnie zawieszone