Niedługo udostępnie nowy rozdział i tak bardzo nie mogę się doczekać 🥺🥺
Pov. Christopher
- Co ty tutaj robisz? - usłyszałem od razu, kiedy wszedłem do baru, ale to zignorowałem i bez słowa ruszyłem do gabinetu gdzie nalałem sobie wódki i usiadłem wygodnie przy biurku. - Zwariowałeś?! Nie możesz pić w takim stanie! - wyrwała mi kieliszek i po prostu wylała jego zawartość na panele, a ja musiałem mocno się pilnować, żeby nie wyjebać ciężarnej dziewczynie.
- Zapomniałaś już, że jestem twoim szefem? - prychnełem i wstałem na równe nogi. - Więc co ty tu robisz? Z tego co wiem, to powinnaś zapierdalać na dole, a nie pilnować mnie.
Najwidoczniej blondynka miała na mnie wyjebane, ponieważ ominęła mnie z szerokim uśmiechem i usiadła na mojej miejsce kładąc nogi na biurko.
- Widzę twoje różowe majtki, a twoja ciąża dla mnie nie jest przeszkodą, żeby cię wyruchać...
- Nawet w takim momencie się nie zmieniłeś i wciąż myślisz tylko o sobie.
- Nie myślę o sobie tylko nie ogarniam dlaczego tobie tak nagle zależy na tym, żebym zaczął się leczyć. Przecież Samantho ty mnie nienawidzisz, więc jaki masz w tym interes?
- Ja...po prostu chyba się martwię o ciebie i nie mogę zrozumieć dlaczego tak silny facet, jak ty nie chcę się leczyć przecież masz szansę wyzdrowieć, a przez to, że nie chcesz nawet spróbować od razu zmniejsza twoje szansę.
- Samantha, ja nie chcę o tym rozmawiać, a poza tym to nie jest twoja sprawa...
- Właśnie, że jest! Jesteś moim szefem i muszę wiedzieć czy mam szukać innej pracy czy jednak będziesz żył i daje będę mogła tu pracować.
- Skończ temat i wracaj do pracy, a ja się w spokoju napije...
- Nie.
- Nie?
- Nie będziesz nic pił, bo pojedziesz ze mną w pewne miejsce...
- Do ginekologa, to raczej powinien jechać ojciec dziecka, a nie ja.
- Szykuj dupe i pokaż, że masz jaja, to nie zajmie nam więcej niż dwie godziny.
Patrzyłem na nią i zastanawiałem się czy faktycznie z nią jest wszystko w porządku i kiedy już miałem być znów chujem i odmówić, to w ostatniej chwili stwierdziłem, że może być nawet zabawnie.
- Tylko pół godziny i pod warunkiem, że Luna nie dowie się o naszej...wycieczce.
- Okej.
Po pięciu minutach byliśmy już na parkingu gdzie od razu blondynka wsiadła na miejsce kierowcy.
- Co ty robisz?
- Ty nie wiesz gdzie chce jechać, więc będzie łatwiej jak ja będę prowadzić.
- A ty masz w ogóle prawo jazdy?
- Tak, więc dawaj kluczyki i siadaj grzecznie obok mnie.
Przez dłuższą chwilę patrzyłem na nią, ale w końcu z westchnieniem dałem kluczyki i faktycznie usiadłem na miejscu pasażera.
- Jak mi rozwalisz auto, to do końca swojego życia będziesz pracować u mnie za darmo.
- Żadna różnica skoro teraz robię za marne grosze.
- Jak się opierdalasz cały czas, to jak myślisz ile będziesz dostawać? No chyba nie miliony.
Po moich słowach była cisza, a ja mogłem się uważnie przyjrzeć się blondynce. Samantha jest trochę podobna do mnie z charakteru. Jest dosyć wysoka i szczupła, a ciążowego brzuszka jeszcze nie było widać, więc może dlatego zgodziłem się pojechać z nią chuj wie gdzie, bo tak samo jak ja jest uparta i nie bierze odmowy pod uwagę.

YOU ARE READING
Erotyczne Pragnienie[Będzie Druga Część!!]
Action- C-co robisz?! - krzyknęłam spanikowana. - Luna, spokojnie...ty mnie zaspokoisz, a ja dam ci premie. - powiedział i zbliżył się do mnie. Jednym ruchem podwinął moją spódnice do góry i oblizał usta. - Zostaw. Nie chcę. - powiedziałam pewnie siebie i...