🧡1🖤

952 59 47
                                    

Pov. Reader
Właśnie skończyłam oglądać (nazwa anime) i jestem wykończona. Chyba naprawdę powinnam przestać oglądać anime po nocach. Eh no cóż jutro szkoła.
Postanowiłam położyć się spać co po dłuższej chwili mi się udało. Obudziłam się i poczułam, że zamiast w moim wygodnym łóżku jestem w jakiejś ciemnej uliczce. Wystraszyłam się więc wstałam i wyszłam ze ślepego zaułka na ulicę. Spojrzałam na siebie i zobaczyłam, że zamiast w moją piżamę jestem ubrana w czarne dżinsy z dziurami, glany, czarny t-shirt z białymi wzorami oraz czarną rozpinaną bluzę. Co się do cholery stało? Z kąd mam te ubrania? Jak się tu znalazłam? Tysiące pytań krążyły mi po głowie, lecz na żadne z nich nie znałam odpowiedzi. Z kądś kojarzę to miejsce. Zajrzałam do torebki, którą miałam przerzuconą przez ramię i wyjęłam z niej telefon. Spojrzałam na zegarek. 2.53. Była tam jeszcze jakaś karteczka. Rozwinęłam ją i przeczytałam napis "Nie mów nic nikomu na temat tego z kąd jesteś." No to pięknie jestem sama w jakimś obcym miejscu w środku nocy i nawet nie wiem jak się tu znalazłam. I o co chodzi z tą kartką? Zaczęłam iść przed siebie zastanawiając się nad tym wszystkim. W pewnym momencie usłyszałam krzyk z uliczki obok. Wystraszyłam się i przez przypadek puściłam telefon, który trzymałam w ręce. Już myślałam, że po nim jednak w pewnym momencie otoczyła go jakąś czarna aura, a on sam zaczął się unosić. To jakaś telekineza czy co? Wzięłam go spowrotem do ręki i zaprzestałem używania mojej nowo odkrytej mocy. Chciałam już iść dalej kiedy podbiegł do mnie...

- Chuuya?!

Krzyknęłam czego od razu pożałowałam. Chłopak przyparł mnie do ściany budynku swoją mocą.

- Kim jesteś i z kąd wiesz jak się nazywam?!

Krzyknął, a ja ledwo mogąc oddychać odpowiedziałam mu.

- Powiem ci, ale odstaw mnie do cholery bo oddychać nie mogę.

Chłopak odstawił mnie na ziemię i złapał za ramiona obym przypadkiem mu nie uciekła.

- A teraz mów!

- Dobra, dobra już mówię. A więc tak. Jestem (Ti) (Tn). I no ehh. Nie mogę ci powiedzieć z kąd cię znam.

- Jak to kurwa nie możesz?!

- Po prostu nie mogę.

Zpuściłam głowę i spojrzałam się na swoje buty.

- W takim razie do jakiej organizacji należysz?

- Nie należę do żadnej organizacji.

- Ehh idziesz ze mną muszę sprawdzić czy mówisz prawdę.

Złapał mnie za nadgarstek i zaczął prowadzić w jakieś miejsce. Kiedy doszliśmy okazało się, że przyprowadził mnie do budynku portowej mafii. Na szczęście bardzo dobrze znam anime BSD więc co nie co wiem o tym świecie. Nakahara wyjął telefon i napisał do kogoś. Już po pięciu minutach przyszedł do nas jakiś facet. Nie pamiętam go z anime, więc pewnie zwyczajnie go nie pokazali.

-To jest Katsuki Ichigo. Dzięki swojej umiejętności wie czy ktoś kłamie czy mówi prawdę. Wiesz o nim coś poza tym co właśnie powiedziałem?

- Nie.

- Mówi prawdę.

- Z kąd jesteś?

- Nie mogę powiedzieć.

- Mówi prawdę.

- Do jakiej organizacji należysz.

- Nie należę do żadnej organizacji.

- Mówi prawdę.

Na wszystkie pytania odpowiadam zgodnie z prawdą. Jeśli bym skłamała to pewnie mogli by mnie nawet zabić, a wolę tego uniknąć.

Przeniesiona // Nakahara Chuuya x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz