🧡7🖤

308 24 6
                                    

Czekałam i czekałam w poczekalni na zakończenie operacji. W między czasie wpadł Akutagawa z pytaniem czy już coś wiem. Po kilku godzinach operacja dobiegła końca a z sali wyszedł lekarz.

- W jakim jest stanie?

- Wszystko z nim w porządku. Stracił sporo krwii ale narządy nie zostały uszkodzone. Jest jeszcze pod wpływem narkozy. Obudzi się kiedy przestanie działać. Jak chcesz możesz do niego wejść.

Skinęłam głową na potwierdzenie i weszłam do pomieszczenia, w którym leżał Chuuya. Nie powiem naprawdę się o niego zmartwiłam. W końcu to mój przyjaciel więc nie ma się co dziwić. Usiadłam na krześle obok jego łóżka i tak jak prosił Ryunosuke napisałam do niego z informacją o stanie niebieskookiego. Jestem już cholernie zmęczona. Poza misją to od dwóch dni nie spałam. Już zaczynałam przysypiać kiedy do sali wszedł czarnowłosy.

- Widać, że jesteś mocno zmęczona. Powinnaś iść do siebie się przespać.

- Nie mam ochoty.

- Idziesz do siebie spać, albo zabiorę cię tam siłą.

Powiedział nieznoszącym sprzeciwu tonem, a ja nie mając ochoty na kłótnie, którą i tak bym pewnie przegrała zrobiłam jak kazał i poszłam do siebie. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor starając się nie zasnąć jednak trochę mi nie wyszło i po jakimś czasie zmęczenie wzięło górę. 

Pov. Chuuya 

Obudziłem się i pierwsze co zobaczyłem to biały sufit. Od razu przypomniałem sobie całą misję i podniosłem się do siadu. Po chwili zobaczyłem Akutagawę siedzącego na krześle obok mojego łóżka i spojrzałem na niego z pytaniem wypisanym na twarzy.

- Fajnie, że się obudziłeś. Pewnie zastanawia cię w jakim jesteś stanie. Otóż straciłeś sporo krwi jednak narządy zostały nienaruszone. Prawdopodobnie po badaniach kontrolnych cię wypiszą jednak nie powinieneś się przez najbliższy czas przemęczać.

Wytłumaczył mi czarnowłosy, a ja poczułem ulgę.

- Ktoś jeszcze został ranny?

- Poza tobą nikt nie odniósł większych obrażeń. 

Odpowiedział po czym wyciągnął telefon i chciał wybrać jakiś numer.

- Do kogo dzwonisz? 

Zapytałem z czystej ciekawości.

- (t/i) się o ciebie martwiła. Chciała tu zostać, ale wyglądała jak żywy trup więc kazałem jej wracać. 

- Ma prawo być zmęczona. Poza misją miała okropnie dużo na głowie przez ostatni czas. Nie budź jej niech odpocznie. W każdym razie ja już idę, przyjdę później jeszcze na te badania.

Powiedziałem wstając z łóżka. Wyszedłem z sali i ruszyłem w stronę naszego mieszkania. Mimo iż minęło sporo czasu odkąd (t/i) dołączyła do mafii to dalej mieszkamy we dwoje. Otworzyłem drzwi i pierwsze co zobaczyłem to (t/k/w) leżąca na kanapie w ubraniu z włączonym telewizorem i telefonem w ręce. Nie musiała się tak o mnie martwić. Nie chcąc jej budzić po prostu przykryłem ją kocem i zacząłem robić coś do jedzenia. 

Pov. (t/i)

Obudził mnie zapach naleśników. Boże jak ja je uwielbiam,  w sumie kto ich nie lubi? Po chwili ogarnęłam, że jak zasnęłam byłam sama więc odwróciłam się w celu sprawdzenia kto przyszedł. Jak się okazało był to Chuuya, który powinien być jeszcze w skrzydle szpitalnym. Od razu się ożywiłam. Wstałam z łóżka i go przytuliłam. W sumie był to chyba pierwszy raz. 

- A to za co?

Powiedział lekko rozbawiony moim zachowaniem. 

- Martwiłam się o ciebie idioto.

- Ale nie musiałaś. Jak widzisz jeszcze żyję. 

- Swoją drogą powinieneś być jeszcze w skrzydle szpitalnym.

- Badania mam dopiero za trzy godziny, a nie chciało mi się tam siedzieć.

Po kilku minutach niebieskooki skończył robić śniadanie. Wzięłam dwa talerze nałożyłam nam po kilka naleśników, po czym usiedliśmy do stołu. Usiedliśmy do stołu i zjedliśmy śniadanie rozmawiając jak gdyby to wszystko się nie wydarzyło. O 12 rudo włosy poszedł na badania kontrolne, a w tym czasie tak jak codziennie zrobiłam sobie krótki trening. Kiedy skończyłam zabrałam się za pisanie raportu z misji. Reszta dnia minęła dosyć spokojnie. Chuuya tak jak kazałam odpoczął z resztą tak jak ja. Pod wieczór jeszcze wpadliśmy do baru napić się za powodzenie naszej misji. Wróciliśmy już pijani jednak o własnych siłach więc chyba nie było tak źle. Szczerze to jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. 

________________________________________________________________________________

Hej no więc trzymajcie kolejny rozdział. Tak przy okazji to mam do was takie pytanie. Myślę czy nie dodać do akcji Fiodora i jego organizacji. Co o tym myślicie?

Przeniesiona // Nakahara Chuuya x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz