•Wena•

76 17 2
                                    

Każdy zasłania się brakiem weny

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Każdy zasłania się brakiem weny. Ja też tak robiłam. "Przepraszam, ale wczoraj nie miałam weny, więc rozdział będzie opóźniony". Pewnego dnia ktoś, kto jest pisarzem zawodowo, powiedział, że nie ma czegoś takiego, jak wena. Nie masz pomysłu? To znaczy, że ta historia nie jest dobra. Co kryje się pod weną? Lenistwo. Nie oskarżam teraz Ciebie o to, że jesteś leniwy. Ale przyznaj, że czasem znajdzie się coś, co jest ważniejsze. Nie teraz, bo pies szczeka. Nie teraz, zjem kanapkę i zacznę pisać. Nie teraz, obejrzę ten filmik i napiszę. Tu jest coś nie tak, nie uważasz? Nie biorę pod uwagę tego, że trzeba posprzątać, pouczyć się, czy zrobić obiad, ponieważ możemy nie mieć w taki sposób czasu. Ale po jaką cholerę oglądasz ten filmik? W czym przeszkadza Ci ten posiłek?
Ja taka byłam, mało tego, taka jestem.
Szukam przyczyny. I chyba znalazłam.

Bo cała historia książki, fabuła, jest niesamowita. Ale gdyby tak spojrzeć na to bliżej, to okazuje się, że te chwile, którymi się tak podniecam w tej opowieści, to właśnie chwile. Jednen moment w całym rozdziale. I wokół tej chwili trzeba zbudować cały rozdział, który w moim przypadku posiada około dwóch tysięcy słów.
To tak jak z życiem. Jeden rozdział to jednen rok. Zdarza się kilka przełomowych chwil. Dwie, może trzy, a czasem jedna. A wokół tego są zwykłe dni. Ale żyjemy. Więc też piszmy.

Pamiętnik uczućWhere stories live. Discover now